Nie było lepszego brata (Rosja 2010)
Nie było lepszego brata (Rosja 2010)
18-03-2016
- pszczoły przeciwko nienawiści
Reż. Murad Ibrakimbiekow
2010
To dziwny film. Rozgrywa się w dwóch światach. W azerbajdżańskim Baku. Prześwietlonym słońcem, z codziennością odpoczynku w łaźni, przy tęsknym śpiewie kaukaskim, z arbuzami ociekającymi sokiem, z szukaniem cienia od skwaru słońca. W powolnym rytmie. I na północy Rosji, gdzie szuka swej niezależności młodszy z braci, Simurg (Jewgienij Cyganow). W zasypanej śniegiem w szczerym polu ciężarówce, w wietrze, mrozie, w samotności.
Gdy Simurg wraca do domu na pogrzeb matki, zaczyna się dramat. Ukochany brat
nie spełnia oczekiwań Dżalila (Siergiej Puskepalis).
Zamiast kształcić się na lekarza woli być szoferem, przemytnikiem, a w końcu harować w morzu na platformie wiertniczej. Morze i ląd widziany z wysokości platformy po ciężkiej pracy i perspektywa powrotu do bliskiej osoby - to definicja szczęścia Simurga. Niestety na ukochaną wybiera on sobie Dilber (Nino Ninidze), dziewczynę,
która od dawna fascynuje jego brata. Dżalil, człowiek żonaty, bezdzietny obsesyjnie myśli o dziewczynie,
która obudziła w nim wspomnienia z dzieciństwa, z czasu, gdy prowadzany przez mamę do żeńskiej łaźni
zakochał się w dziewczynie,
którą dziś przypomina mu Dilber. Jego obsesja trwała latami. Zmuszała go do podglądania kobiet w łaźni,
a dziś zagroziła miłości, jaka niewątpliwie łączy braci.
Kiedy brat decyduje się ożenić z Dilber, między braćmi wyrasta mur. Dosłownie.
Gdy miłość do Simurga ustępuje nienawiści, na scenę wkraczają ukochane pszczoły, o które Dżamil troszczy się na co dzień w pasiece.
Film zaciekawia budowanym nastrojem. Z powolną akcją, coś z ducha Południa, któremu przeczy obsadzenie w rolach Azerbajdżan rosyjskiego aktora Cyganowa i litewsko-bułgarskiego pochodzenia Puskepalisa.
Ciekawy.
2010
To dziwny film. Rozgrywa się w dwóch światach. W azerbajdżańskim Baku. Prześwietlonym słońcem, z codziennością odpoczynku w łaźni, przy tęsknym śpiewie kaukaskim, z arbuzami ociekającymi sokiem, z szukaniem cienia od skwaru słońca. W powolnym rytmie. I na północy Rosji, gdzie szuka swej niezależności młodszy z braci, Simurg (Jewgienij Cyganow). W zasypanej śniegiem w szczerym polu ciężarówce, w wietrze, mrozie, w samotności.
Gdy Simurg wraca do domu na pogrzeb matki, zaczyna się dramat. Ukochany brat
nie spełnia oczekiwań Dżalila (Siergiej Puskepalis).
Zamiast kształcić się na lekarza woli być szoferem, przemytnikiem, a w końcu harować w morzu na platformie wiertniczej. Morze i ląd widziany z wysokości platformy po ciężkiej pracy i perspektywa powrotu do bliskiej osoby - to definicja szczęścia Simurga. Niestety na ukochaną wybiera on sobie Dilber (Nino Ninidze), dziewczynę,
która od dawna fascynuje jego brata. Dżalil, człowiek żonaty, bezdzietny obsesyjnie myśli o dziewczynie,
która obudziła w nim wspomnienia z dzieciństwa, z czasu, gdy prowadzany przez mamę do żeńskiej łaźni
zakochał się w dziewczynie,
którą dziś przypomina mu Dilber. Jego obsesja trwała latami. Zmuszała go do podglądania kobiet w łaźni,
a dziś zagroziła miłości, jaka niewątpliwie łączy braci.
Kiedy brat decyduje się ożenić z Dilber, między braćmi wyrasta mur. Dosłownie.
Gdy miłość do Simurga ustępuje nienawiści, na scenę wkraczają ukochane pszczoły, o które Dżamil troszczy się na co dzień w pasiece.
Film zaciekawia budowanym nastrojem. Z powolną akcją, coś z ducha Południa, któremu przeczy obsadzenie w rolach Azerbajdżan rosyjskiego aktora Cyganowa i litewsko-bułgarskiego pochodzenia Puskepalisa.
Ciekawy.