Sloneczniki

Naanu Nana Kanasu - z miłości pozwolić odejść

Reżyseria:     Prakash Raj (debiut aktora)
Obsada:        Prakash Raj, Amoolya, Ramesh Aravind, Seethara
Muzyka:        Hamsalekha
Zdjęcia:        Ananth Urs
Produkcja:   Shailaja Nag, B Suresh, Prakash Rai
Premiera:     2010
Remake:       z tamilskiego "Abhiyum Naanum"
Język:           kannada
Oceny:          Tamanna 6.5/10




Gdzieś w Kerali. Z plantacjami herbaty i pieprzem obrastającym usiane pośród nich drzewa w tle. Raj Utthappa (Prakash Raj) to ojciec dorosłej już córki. W relacji między nowo poznanym mężczyzną Javanthem (Ramesh Arvind) i jego sześcioletnią córką O2 widzi on swoją przeszłość.



 Na prośbę Janatha zaczyna mu opowiadać historię swego życia z Kalpaną (Seethara). Najważniejszą jednak osobą w tej opowieści nie jest jego żona, ale córka   Kanasu. Od pierwszego spojrzenia po narodzinach mała budzi w nim zachwyt. Cieszy go wszystko - mycie  maleńkiego ciała, jej raczkowanie w świątyni nad rzeką, pocieszanie przestraszonej, gra w klasy. Chcąc oszczędzić Kanasu każdego bólu wzbrania się przed przekłuciem dziecięcych uszek na kolczyki. Wydaje mu się za mała, by odejść od niego idąc do szkoły.



A co dopiero , gdy dorasta (Amoolya) wyjechać z Kerali na studia aż do Delhi.



Żona próbuje go pocieszać: "Nie na wojnę jedzie, tylko na studia", ale jemu życie bez niej wydaje się być puste. Brakuje mu czasu, gdy całe dnie spędzali ze sobą, gdy pokazywał jej świat.



Teraz mają mu ją zastąpić latami uwieczniane wspólne chwile wywieszone na zdjęciach domu.



Z niecierpliwością czeka na jej powrót do domu. Ale gdy zaczyna się odchodzenie od domu, nie można już go powstrzymać.

 
 

 Kanasu wraca do domu z mężczyzną, z którym chce teraz dzielić życie. W Delhi. Raj Utthapa nie może się z tym pogodzić. W Jogindrze Singhu przeszkadza mu wszystko. To, że jest sikhem a nie hindusem, że porozumieć się z nim można tylko w hindi lub po angielsku, że nie ma rodziców. Drażni go jego głośna rodzina. Nie daje się pocieszyć żonie przypominającej mu, że za swoje małżeństwo z miłości zapłacili oni zerwaniem więzi z jej rodzicami. Nie chce oddać córki innemu mężczyźnie...


To chyba Fromm gdzieś (czy w "Sztuce miłości"?) pisał, że najbardziej dramatyczną z miłości jest miłość rodzicielska. Trzeba tak kochać dziecko, by kiedyś w wolności od nas odeszło.


Właśnie kiedyś! Ale, gdy zaczyna odchodzić, to boli. Jesteśmy dla kogoś całym świata, ale pewnego dnia szuka sobie tego świata w innych. W innym.

 

Sztuka przywiązywania kogoś do siebie, ale i uwalniania od siebie tak, by ten ktoś mógł się przywiązać do kogoś innego. Uczyniłeś mnie tak silną, że już cię nie potrzebuję. Gdy rodzi się dziecko,  powstaje nowa więź. Zawsze coś robi się po raz pierwszy. Przeważnie z radością. I coś po raz ostatni. Często ze smutkiem.
Właściwie ten film można by pokazywać ojcom odkładającym czas na bycie z córką na później jako instruktaż, jak kochać.



Jak cieszyć się cudzą obecnością. Podziwiać, być dumnym, troszczyć się. Zapatrzyć się w zachwycie na śpiącą, czytać jej do snu, uczyć mycia zębów, usypiać chorą, umieć się pokłócić i pogodzić. Śmiać się, gdy tak chce ona być do niego podobna, że próbuje się golić. Gdy dorosnę, chcę poślubić kogoś takiego, jak ty. Na takie słowa trzeba sobie zasłużyć w codzienności. Szanując, doceniając pomysły dziecka. W filmie zdumiewa łatwość, z jaką ojciec zgadza się na prośbę córeczki wprowadzić w życie rodziny bezimiennego włóczęgę dając mu pracę i dach nad głową.
Ojciec w tym filmie nie rozmawia z Kanasu z góry, zawsze przykucnięty do jej wysokości patrzy jej twarzą w twarz. Mówi o tym: "wiele uczymy nasze dzieci, niemniej uczymy się od nich". Wzruszyła mnie scena, gdy zapatrzony w twarz śpiącej córki odkrywa w niej rysy swojej  matki. "Mama nie umarła, żyje w niej". Miłość trwa przekraczając pokolenia. Przyjmowana i oddawana dalej.

   

W tej historii żona i matka (grana przez Seetharę) pozostaje w cieniu. Przede wszystkim jest kimś wyciszającym lęki o córkę,  przekonującym męża, że zadaniem  rodzica jest dać  dobre korzenie i skrzydła do lotu. Jakby odwrócenie ról w rodzinie. Jej obecność staje się dla córki szczególnie ważna, gdy potrzebuje ona zaufania, że dokonany przez nią wybór mężczyzny jest właściwy.




Inne postacie w tym filmie wprowadzają  dodatkowe wątki. Np postać Patela, bezdomnego włóczęgi, który za sprawa Kanasu znajduje miejsce w domu  rodziny. Otrzymując od nich nawet imię wprowadza on do historii wątek tych, którzy żyją na obrzeżach społecznych. Często dzięki naszemu miłosierdziu. W ich imieniu, głodnych i smutnych, Patel śpiewa pieśń (pod muzykę Hamsalekhy). Z wdzięczności pragnąc w przyszłym wcieleniu odrodzić się jako syn Kanasu.
Innym motywem jest bezpłodność kobiety. Przyjaciele Raja nie mogą mieć dzieci. Czasem boli ich widok innych cieszących się obecnością dziecka. Echo indyjskich problemów z odrzucającą postawą wobec  bezpłodnej żony słuchać w głosie kobiety wdzięcznej mężowi, że trwa przy niej, że nie zostawił jej związując się z inną, która dałaby mu dzieci.
Debiutujący w roli reżysera Prakash Raj wprowadza tu też poprzez pomysł organizacji skupiającej w Delhi tych, którzy stali się ofiarami niepokojów politycznych. W szukaniu nadziei na nowe życie wspierają się w niej Rashmi, która straciła rodzinę w 1993 w wybuchu bomby, Jaspir Kaur, której rodzice zginęli w Delhi w pogromie sikhów po mordzie na Indirze, czy  Chottu i Motu -  chłopcy osieroceni w podczas ostatnich wybuchów mumbajskich. To cień indyjskich tragedii w filmie, ale sama historia zawiera wiele elementów komicznych. W zabawnych dialogach, np, gdy bohater w rozmowie z Patelem  wybrzydza na wybranego przez córkę sikha "Co znaczy niezależny dziennikarz?" - "Tzn bezrobotny" - "Czyżby lata temu był niezależnym dziennikarzem? To dlaczego  nazywali mnie żebrakiem?!" Pośmiałam się też w scenkach, gdy Raj chcąc zapewnić córce miejsce w renomowanej szkole sam musi zdać egzamin na ojca. Jego niepokoje dzielą z nim wszyscy pracownicy zarządzanej przez niego plantacji herbaty (pięknie fotografowanej przez Anatha Ursa). "Stolica Japonii - Nokia? Indira córka Mahatmy, co na to Nehru?".
Zabawne są też spotkania bohatera z pojawiającym się jak refren droczącym się z nim przyjacielem.

.

Ale najcudowniejszy jest Prakash Raj. Już przedtem trafiałam na niego w takich filmach jak  "Sainikidu", "Athadu", Bommarillu, "Kannathil Mutthamittal", "Munna", "Nijam", "Pokkiri", "Anniyan", "Okkadu". Policjanci, ojcowie, bandyci. Oprócz "Iruvar" nigdy w głównej roli, a przecież zawsze się cieszyłam widząc go na ekranie.



Tu jest wspaniałym ojcem. Takim, jakiego chciałaby się mieć. Ta rola musiała być dla niego bardzo ważna, jeśli zagrawszy  w tamilskim "Abhiyum Naanum", zdecydował się ją powtórzyć w rodzimym kannada debiutując  tu jako reżyser remake'u. Zastanawiałam się, jakie sam ma doświadczenie w ojcostwie. Zgadza się: dwie córki Pooja i Meghna. I w 2004 roku dramat. Czteroletni Sidhu umiera od obrażeń po upadku przy puszczaniu latawca. W styczniu niebo nad Indiami często wypełnia się latawcami.

 
4.bp.blogspot.com - Chennai, styczeń

Z okazji dnia Republiki, ale przede wszystkim w związku ze świętem przesilenia zimowego i urodzajów Makar Sankranti. Mogę sobie wyobrazić, że patrzenie na latawce może boleć Prakasha. Jak przeżył dwa miesiące od upadku do śmierci synka? Pięć lat później jego małżeństwo rozpadło się. Czy nie udźwignęło, jak to często bywa, śmierci dziecka? On sam mówi o sobie, że urodziwszy się w Karnatace rodzi się nadal. Pewnego dnia musiał się urodzić jako ktoś, kto przeżył własnego syna. W tym filmie rodzi się jako reżyser. Przekonując mnie opowiedzianą historią. Z pięknymi zdjęciami herbacianych plantacji, hymnem ku czci Karnataki, której rzeka Kaveri

 
jest symbolem  pokoju. Łączą się nad nią w kolorowym weselnym tańcu roześmiani ludzie z dwóch stanów Karnataki i Pendżabu.
Wg mnie warto zobaczyć.


"Dzieci dorastają do odejścia, wolności i miłości gdzie indziej,
 ale nie wszyscy ojcowie dorastają do tego razem z nimi"


  
 

 

 Putta Putta - Sonu Nigam
 Ondu Maamara Kailash Kher
Balukthalamma Nam Kaveri
 (Shreya Goshal, Hemanth Kumar)
 Kannaliddare Kanasu  -Sonu Nigam
 Hello Uthappa
 (Mohan, Nandini Hamsalekha)
Mundoduva Dinavo Idu - Sonu Nigam