Sloneczniki

Godfather. Varalaaru - trzech a nawet czterech Ajithów w relacji między ojcem a synem

Reżyseria:K.S. Ravikumar (Villain, Dasavatharam, Manmadhan Ambu, Aadhavan)
Scenariusz:K.S. Ravikumar
Muzyka:A.R. Rahman
Zdjęcia:P.C. Sreeram (Nayakan,  Mouna Raaga)
Gatunek: dramat rodzinny, kino akcji
Nagroda: Filmfare za rolę - Ajith
Premiera:2006
Tytuł: Varalaaru tzn. Historia; Ojciec bogiem
Ocena: IMDb 6.6/10




Vishnu (Ajith Kumar), syn przykutego do wózka milionera Shivshankara (Ajith Kumar)




jest człowiekiem zabawy. Czas spędza w dyskotekach pijąc, tańcząc i podrywając dziewczyny. Nie widzi sensu w pracy lekką ręką wydając dochody ojca. Zmartwiony tym ojciec wymusza na nim wyjazd do dalekiej wioski, w której z ramienia ojca ma się zatroszczyć o sprawy organizacyjne związane z budowaniem dróg, zbiorników wodnych i zakładaniem telekomunikacji.





Tam Visnu zakochuje się w studentce Divyi (Asin Thottumkal) pracującej społecznie nad wprowadzaniem zasad higieny wśród mieszkańców wioski.




 

Żyjący jego życiem ojciec aranżuje natychmiast małżeństwo. Po zaręczynach Vishnu spędza w dyskotece wieczór kawalerski z kumplami. Odurzony alkoholem przyjeżdża nocą do domu Divyi. Agresywnie domagając się rozmowy z nią wywołuje awanturę z jej ojcem. Między nim a braćmi Divyi dochodzi do bójki. Nazajutrz trzeźwy próbuje ratować sytuacje gorąco przepraszając narzeczoną. Nie rozumie swego zachowania. Niepokoi go to, że nic nie pamięta ze swojego napastliwego zachowania. Podobnie wypiera się wobec ojca wypłacania z ich konta większych sum pieniędzy znalezionych przez służących w jego pokoju. Ojca coraz bardziej martwi jego zachowanie. Nie rozumie syna. Vishnu zaczyna go przerażać. Gdy pewnego dnia próbując nożem zaatakować ojca, rani broniącego go służącego, Shivshankar decyduje się poddać Vishnu leczeniu psychiatrycznemu.



W slumsach Ćennaj mężczyzna z twarzą Vishnu, Jeeva (Ajith Kumar) czule troszczy się o swoją oszalałą matkę.To on wykorzystując podobieństwo niszczy  reputację Vishnu i przyczynia się do zerwania zaręczyn. Jaką tajemnicę kryją w sobie relacje między synem, ojcem i czyhającym na jego życie Jeevą?....



Niedawno widziałam Ajitha w podwójnej roli w Villain (też K.S Rajkumara). Jako że lubię te podwójności, rozdzielonych braci, tajemnice rodzinne, żal  wyrażony, a na końcu i przebaczony, więc oglądam. W filmie coś znajomego, no tak, widziałam go  kilka lat temu (nawet opisywałam na wikipedii), niemniej  nie zawodzę się. Ciekawi mnie Ajith tu  w trzech, a nawet w czterech postaciach - spontanicznie dobroduszny, przepełniony żalem przemienianym w nienawiść, powściągliwie rzeczowy



 i jako zniewieściały tancerz.



W filmie motyw goni motyw. Mamy podwójną naturę dr Jekylla i mr Hyde'a, a już za chwilę zemstę rozżalonego porzuceniem brata bliźniaka. Wchodzimy we wspomnienia, a w nich gwałt jako dowod męskości, szaleństwo, życie na ulicy, syn matkujący swojej matce, daremnie tęskniacy, by wreszcie nim się ktoś zaoopiekował. Tym wspomnieniom towarzyszy piękna, budząca tesknotę piosenka Rahmana.
Wartka akcja, zaskakujące zwroty akcji, ale przede wszystkim Ajith, który dwoi się i troi w roli ojca i synów. W jednej z ról też zakochany. Będzie więc wszystko co ma być i bójki (także w formie tańca) i śpiew, taniec, miłosne westchnienia, szybkie wiązanie mangalsutry, odrzucenie, poświęcenie i  pojednanie. W najważniejszej dla bohaterów relacji z ojcem i z matką. No i na drugim tu miejscu z kobietą.









PIOSENKI:
Theeyil Vizhuntha Thaena

Kamma Karaiyil
Katril Or Varthai
Ilamai Vidukathai
Thottapuram
Innisai