Sloneczniki

Musiałam odejść - Jean Sasson, Nadżwa Bin Laden, Omar Bin Laden

ZNAK

LITERA NOVA

Kraków 2011

Tyt. ang. oryginału Growing up Bin Laden. Osama,s Wife and Son Take Us Inside Their World 2009

Tłum. Adriana Sokołowska Ostapko

Str. 454

Gdy widzę na okładce książki oczy kobiece w twarzy zasłoniętej czardafem, odwracam szybko wzrok. Nie chcę czytać tych relacji poniżenia kobiety w kulturze arabskiej, walki o prawa kobiet. Tu jednak zatrzymałam się na nazwisku Bin Ladena. Jego syn Omar

skontaktował się z Jean Jasson, opisującą w swych książkach takich jak The Rape of Kuweit, czy Majjada, kobieta Iraku, prawdziwe historie. Chciał przedstawić światu odpowiedzialnego za spektakularny atak samolotów na wieże Word Trade Center Osamę Bin Ladena tak jak go spostrzega jego syn. Czy chciał go tym w naszych oczach uczłowieczyć, czy pragnął się wyzwolić z roli syna największego terrorysty XXI wieku? Wkrótce okazało się, że z inicjatywy autorki książki swoją wersję wydarzeń zdecydowana jest też przedstawić żona Osamy, Nadżwa. Przed naszymi oczyma pojawia się historia miłości spokrewnionych ze sobą dzieci, potem nastolatków,

spotykających się na wakacjach Osamy Bin Ladena w Syrii, w portowym mieście Latakia.

Wieńczy ją małżeństwo nastolatków i wyjazd Nadżwy z mężem do Arabii Saudyjskiej. Tam w również portowym mieście Dżudda

przychodzą na świat ich dzieci.

W opowieści Nadżwy nie ma żalu. Zamknięcie jej w części domu przeznaczonej dla kobiet, życie pod osłoną pardy,

wybieranie kolejnych żon dla męża, zaprzyjaźnianie się z nimi, rodzenie i wychowanie dziesięciorga dzieci, ciągłe przeprowadzki związane z niebezpiecznym stylem życia męża są przyjmowane w poczuciu zgody na życie, jakie jej zaproponuje mąż. W pokorze i duchu miłości do niego nie pozwalającej kwestionować jego wyborów. Więcej buntu jest w przeplatanych w książce z relacjami Nadwy wypowiedziach jej czwartego syna Omara.

Jego niezadowolenie budzi już we wczesnym dzieciństwie niedosyt kontaktu z ojcem zajętym najpierw walką w roli mudżahedina w Afganistanie, potem polityką zwalczania USA i ideą rozszerzania islamu na świecie. Trudno mu też zaakceptować surowość wychowania, nie akceptującego w domu np. śmiechu dzieci, kary za odsłonięcie w śmiechu dziąseł. W miarę jak Omar dorasta coraz trudniej mu pogodzić się z wrogością ojca wobec zachodniego świata, zgodzić się na przemoc świętej wojny z niewiernymi. Ludzie, którzy otaczają ojca budzą jego grozę. Omar opisuje przypadek swego przyjaciela, nastolatka zgwałconego zbiorowo. Ukarano nie gwałcicieli, ale jego, zhańbionego gwałtem zastrzelono.

Czytając historię życia rodziny Bin Ladena

przenosimy się z miejsca na miejsce. Gdy jego działalność polityczna sprawia, że dla skłóconego z rodziną królewską nie ma już miejsca w Arabii Saudyjskiej, rodzina zaczyna przyzwyczajać się do życia w Sudanie, w Chartumie,

 

odwiedzając Osamę Bin Lagena w miejscu jego częstego przebywania w związku ze szkoleniami mudżahedinów,

w pakistańskim Peszawarze.

Terrorystyczne akty Osamy (zasadzka na pokojowe oddziały amerykańskie w somalijskim Mogadiszu i pierwszy zamach na Word Trade Center w 1993 roku) są powodem ich ucieczki z Sudanu w 1996 roku do Afganistanu. Tam Osama znajduje ochronę dla swojej terrorystycznej działalności u talibów szejka Omara. Rodzina zamieszkuje najpierw w skrajnie trudnych warunkach w górach Tora Bora,

potem w Kabulu,

Dżalalabadzie

i Kandaharze. W kraju dręczonym wojną domową, walka o władzę między tymi, którzy pokonali Rosjan.

W między czasie sama tylko Nadżwa rodzi Osamie jedenaścioro dzieci: Abdullaha, Abdula Ramana, Saada, przedstawiającego wraz matką tę historię Omara, Osmana, Mohammada,

Fatimę,

Iman, Ladina (Bakra) i znowu córki Rukaję i Nur. Z drugiego, trzeciego, czwartego i piątego małżeństwa Osama pozostawia po sobie jeszcze czterech synów i pięć córek. Jako muzułmanin czuje się w obowiązku dać światu jak najwięcej wierzących w Allaha.

Ale żyć z nazwiskiem Bin Ladena nie jest łatwo jego dorosłym dziś już dzieciom. Niektórym dane było podzielić  z nim wygnanie. Pierwszy zaczyna żyć własnym życiem najstarszy Abdullah.

Korzysta ze ślubu w Arabii Saudyjskiej i nigdy już nie wraca do ojca. Omar opuścił ojca nie zgadzając się z jego ideą  szerzenia przemocy wiosną 2001 roku, przekonał do wyjazdu matkę i we wrześniu 2001 roku, zaledwie kilka dni przed atakiem na wieże Word Trade Center

Nadwża opuściła męża. Zabierając ze sobą Abdula Ramana

i małe wówczas córki Rukaję i Nur. Osama nie pozwolił zabrać jej żonatego z Sudanką Saada,

z Egipcjanką Osmana, zaledwie jedenastoletniej Iman i siedmioletniego Ladina. Z nim w Afganistanie dobrowolnie pozostał wcześnie ożeniony Mohammed i Fatima,  od dwunastego roku życia żona, od czternastego wdowa po zabitym potem podczas amerykańskich bombardowań mudżahedinie. Nadwża z Abdulem Ramanem i dwoma córkami do dziś żyje w syryjskiej Latakii.

Omar odzyskał obywatelstwo Arabii Saudyjskiej i wrócił do ojczyzny. Losy dzieci, które pozostały z Osamą nie są znane. Afganistan po ataku na Nowy Jork doświadczył miesiąca bombardowań. Dom Bin Ladena pod Kandaharem zrównano z ziemią.

Osama z rodziną przeszedł na terytorium Pakistanu.  Książkę napisano w 2009  roku, dwa lata potem zabito Bin Ladena. Pozostawieni w Afganistanie członkowie jego rodziny być może żyją nadal w Pakistanie (jeśli żyją).

Ta opowieść to historia przemiany bohatera broniącego w walce wolności Afganistanu niszczonego atakami Rosjan

w terrorystę walczącego przeciwko wspierającej go w wojnie w Afganistanie Ameryce. Narzędzie amerykańskiej polityki podniosło krwawy bunt przeciw niej samej.

Pokazano to oczyma zawiedzionego w swej miłości syna i do końca pełnej miłości żony.

 

P.S. Nie podoba mi się polski tytuł książki: Musiałam odejść. Growing up Bin Laden. Osama,s Wife and Son Take Us Inside Their World lepiej  -wg mnie - oddaje treść książki