Sloneczniki

Tera Mera Saath Rahen - między miłością a miłością

Reżyseria: Mahesh Manjrekar ("Vaah!! Life Ho Toh Aisi!", "Viruddh...Family Comes First")
Produkcja: N.R.Pachisia
Scenariusz: Mahesh Manjrekar
Muzyka: Anand-Milind
Obsada: Ajay Devgan, Sonali Bendre, Namrata Shirodkar, Dushyant Wagh
Zdjęcia: Vijay Arora
Rok produkcji:   2001
Czas: 149 minut
                   
Opis filmu:
Raj Dixit (Ajay Devgan) to zamknięty w sobie, nieśmiały mężczyzna, który nie zauważając  zakochanej w nim Suman Gupty (Namrta Shirodkar) całe życie poświęca pracy w biurze i wychowaniu upośledzonego brata Rahulem ( Dushyant Wagh). Cieszy go widok chłopca, otacza go opieka gotując dla niego, bawiąc sie z nim, pocieszając go, broniąc go przed ludzką kpiną,

             

ucząc go porządku. Rahul odpowiada na jego miłość ogromnym przywiązaniem. Codziennie niecierpliwie czeka na powrót Raja z pracy. Szczęśliwe życie braci zmienia się, gdy szef Raja mimo jego oporu zaczyna aranżować jego małżeństwo ze swoja bratanica Madhuri (Sonali Bendre). Raj, w życiu którego dotychczas  było miejsce tylko dla Rahula,  zakochuje się. Madhuri jednak stawia warunek. Poślubi Raja, jeśli ten odda brata do domu opieki...
   
                 


W centrum filmu stoi głęboka relacja dwojga braci- upośledzonego 15-letniego Rahula i opiekującego się nim Raja, który pięścią wybija ludziom z głowy poglądy typu: "Już lepiej nie mieć w ogóle dzieci, niż mieć takie dzieci". Chętnie oglądam filmy z relacją z dzieckiem ("Akele Hum AkeleTum", Taare Zameen Par", "Cheeni Kum"). Ajaya w tej sytuacji widziałam już w "Main Aisa Hi Hoon" (tylko tam on, a nie dziecko grał upośledzonego). Ciepło mi się   patrzyło. na jego relacje z bratem.Oglądanie dramatu jego wyboru między miłością do Madhuri a wiernością miłości do brata psuła mi gra Sonali Bendre. Śliczna i nic więcej. Już bardziej ciekawiła mnie postać przedstawiona przez Namratę Shirodkar (miss Indii z 1993, od 2005 żony Mahesha Babu), ta przynajmniej się po ludzku szarpała. Należała się jej za to miłość Raja i dzielenie trudu opieki nad Rahulem!


                

Ajayowi Devganowi bardziej wierzę, gdy rozpacza w poczuciu winy wobec brata (powtórzył tę rozpacz i rozdarcie w "U Me Aur Hum"), niż gdy snuje się  wodząc senno-miłosnym spojrzeniem za bohaterką.

Autora filmu Mahesha Manjrekara znam na razie tylko z jednego filmu (lubię "Viruddh...Family Comes First" z Amitabhem i Johnem Abrahamem,  z pięknie przedstawioną relacją starszego małżeństwa, z lekcją uczenia się radzenia sobie z bólem po stracie bliskiej osoby). Zapamiętałam go jednak też z ról w "Kaante" i  "Slumdog Millionaire" (gra tam gangstera Javeda). W tym filmie objawił mi się też jako spec od relacji. Teraz szykuję się obejrzeć jego "Astitva" (z Tabu) i "Pitaah".
Ciekawy motyw to wszechobecność wspólnoty sąsiadów. Znam ją już m.in. z "Delhi Heights", ale tu przedstawiono to ciekawiej i cieplej. Wszystko, co przeżywają bohaterowie, przeżywają opleceni siecią spojrzeń, komentarzy, uczuć, wsparcia, konfrontacji z gorzką prawdą. Sąsiedzi są poszerzoną rodziną. Na ich oczach dzieje się dramat braci, oni zbiegają się wokół zapomnianego przez syna staruszka Anny, gdy ten traci przytomność. Razem płaczą, razem się śmieją.
W tym filmie krzyżuje się wiele obowiązków wynikających z dharmy głównego bohatera. Raja obowiązuje praca, założenie rodziny, spłodzenie i wychowanie dzieci. Ale niemniej wiążącym jest obowiązek opieki nad rodzicami i nad rodzeństwem. Rodzice nie żyją i tylko Raj może zapewnić dom i miłość upośledzonemu bratu Rahulowi. Co jeśli wejdzie to  z konflikt z jego pragnieniem kochania kobiety?
            
                           
                


Piosenki:
  • Tera Mera Saath Rahe - Intro
  • Pehli Nazar Mili-
  • Tera Mera Saath Rahe - Male
  • Haq Jata De
  • Dum Dum Diga Diga
  • Tujh Se Bichad Ke
  • Jambo Jet
  • Dil Wahi Bekaraar Hota Hai
  • Tadapti Hai Tarasti Hai
Oceny i recenzje:
- http://planetbollywood.com/Film/TeraMeraSaathRahen/  8/10
- http://www.imdb.com/title/tt0301250/  6.8/10
- http://www.molodezhnaja.ch/india_t.htm#tmsr  2/5
- http://www.rediff.com/entertai/2001/nov/15tera.htm