Sloneczniki

Traffic Signal

Reżyseria:   Madhur Bhandarkar ("Chandni Bar", "Page 3")
Produkcja:   Madhur Bhandarkar
Scenariusz:    Madhur Bhandarkar
Obsada:  Kunal Khemu, Konkona Sen Sharma, Ranvir Shorey, Sudhir Mishra,
 Neetu Chandra, Manoj Joshi
Muzyka:   Raju Sinsh, Sameer Tandon
Zdjęcia:  Mahesg Limaye
Nagrody:  2 (za reżyserię i za make up)
Rok produkcji:  2007
Czas:  130 minut

  


Mumbaj.Skrzyżowanie Kelkar Market Road. Co chwilę na czerwonych światłach zatrzymują się setki samochodów. Do ich okien ruszają dziesiątki ludzi.Sprzedać kwiaty, chorągiewki na Święto Niepodległości, wyżebrać parę rupii. Uliczni sprzedawcy,żebracy, prostytutki. Każdy z nich ze swoich zarobków płaci haracz obrotnemu roześmianemu Sisili (Kumal Khen). Ten odprowadza pieniądze z haraczu wyższym w hierarchii mafii żebraczej.Zna tu wszystkich, zapewnia opiekę, promieniuje radością życia, ale też lekko decyduje o pobiciu nieposłusznych. Od 10 roku żyje tu zarabiając na ludziach zatrzymujących się na światłach. Najpierw pomagał żebrzącemu przy rangoli Sai Baby kulawemu Manyi. Teraz troszczy się o podobne jak on kiedyś dzieci ulicy. O Dambera, który porzucony kilka lat temu tu na światłach przez matkę, wciąż czeka na jej powrót. O wciąż wydzwaniającego w poszukiwaniu rodziców Chinnu. Jego rodzice zaginęli podczas tsunami, więc ulica wola za chłopcem Tsunami. Obok nich toczą się losy innych. Szorstkiej prostytutki Noorie (Konkona Sen Sharama) i milczącego zakochanego w niej ćpuna (Ranvir Shorey).

 
 
 Wszyscy razem tworzą coś w rodzaju rodziny. Troszczą się o siebie, śmieją się razem,

  

opłakują siebie. Zdarza się między nimi przyjaźń. Zdarza się miłość. Między Silsila a Rani z Gudżaratu (Neetu Chandra).

 

Ich życie może się zmienić, jeśli wzbogacający się na nich gangster Afzar (Sudhir Mishra) przyjmie zlecenie na zabójstwo pewnego inżyniera (Manoj Joshi)...

Cytaty:

* Z rozmowy żebraków: "Wczoraj stałem pod świątynią Lakszmi i dali mi przez4 godziny tylko 24 rupie, a w nocy pod Chandni Bar dostałem w ciągu godziny 100 rupii. - Kto wie, gdzie naprawdę przebywa Bóg!?"
* z rozmowy prostytutek: "My, dziwki robimy z ludzi durniów nocą, a politycy w dzień."
*rada Silsili do nowego dzieciaka idącego na żebry: "Z dumą wyciągaj rękę na sygnał. Nie robią ci łaski dając  rupie. Biorąc je oczyszczasz ich z grzechów"

 


Znając"Page 3" i "Chandni Bar" spodziewałam się dobrego kina. I nie zawiodłam się.Ta historia bardzo mnie poruszyła. Mumbaj w całym jego rozedrganiu.Ruch 17 milionów mieszkańców. Każdy ma swoją historię.  Żyjących z chwili, gdy auta stają na czerwonym świetle dzieciaków Tsunami i Dambera, odpowiedzialnego za zbieranie haraczu od żebraków Silsili,jego ukochanej Rani, kulawego malarza widzimy jakby w migawkach.Pojawiają się. Znikają. Z pojedynczych puzzli próbuję składać ich historię. I wciąż pozostają dla mnie tajemniczy. Zabiegani. Ciężko pracujący. Ale i roześmiani. Roztańczeni na ślubie siostry Silsili.Czujni. Ale i opiekuńczy wobec siebie. Są na dole w hierarchii mafii żebraczej. Trybiki. A przecież jak ludzcy w swych historiach przedstawianych w niedopowiedzeniach, spojrzeniach. W ciągu 130 minut wkradną się do twego serca. Pomoże w tym gra aktorska.
Dyryguje tą uliczną orkiestrą odgrywający rolę Silsili Kumal Khenu. Zauważyłam go już jako 12-13 -latka w "Zakhm". Przejmujący był tam w scenie buntu do ojca. Tu też jest w moich oczach bardzo prawdziwy. Czy to rządząc ulicą (czujne spojrzenie, usta ściskające papieros), czy obejmując troskliwie ramieniem żebrzące dzieci. Czy jako spłoszony zakochany.

   

Podobnie wiarygodnie odegrali swoje role Ranvir Shorey i Konkona Sen Sharama. Konkona czy to w roli konserwatywnej młodej matki bramińskiej ("Mr. and Mrs. Iyer"),czy spragnionej karier dziennikarki ("Page 3"), czy chorej psychicznie dziewczyny szukającej swojego życia na 15 Park Avenue, czy też tu w roli dziwki. Konkonie wierzę we wszystkich tych rolach. I wierząc współczuję.
Ranvira Shoreya widziałam już kilka razy ("Honeymoon Travels Vtd. Ldt.""Mixed Doubles"), ale to pierwszy film, w którym tak bardzo poruszył moje serce. Wciąż jeszcze widzę jego smutne spojrzenie. Bardzo przekonywająco zagrał kogoś, kto kocha w milczeniu i jednocześnie nie ma w życiu już żadnej nadziei.
Moją uwagę przykuł też grający tu gangstera reżyser "Chameli" Sudhir Mishra 
 
   

Wszyscy, którzy występują w tym filmie ujmują mnie przede wszystkim naturalnością, prawdziwością.

   

Są jakby wyławiani kamerą z tła. Na chwilę. Kamera podgląda ich. Realizm i dystans. Ale i poczucie ich nieuchwytności. Bardzo żywi i wciąż tajemniczy. Jak ludzie wokół nas, mijając których słyszymy czasem fragment ich rozmowy...
  
Recenzje i oceny:
* http://www.imdb.com 6.7/10,
* Tamanna 7.5/10
* http://www.molodezhnaja.ch 2.5/5
* http://www.rediff.com 2/5
* http://www.bollywoodhungama.com 3/5
*
http://www.bbc.co.uk (3/5 wg widzów, 1/5 wg recenzenta)