Sloneczniki

Khobsoorat - radość życia kontra dyscyplina

Reżyseria:           Hrishikesh Mukherjee ("Mili", "Anand")
Produkcja:          N.C. Sippy (("Mili", "Anand"), Hrishikesh
                           Mukherjee
Scenariusz:         Shanu Banerje ("Naram Garam")
Dialogi:               Gulzar ("Saathiya""Anand", )
Muzyka:              Rahul Dev Burman ("Masoom", "1942:
                           A Love Story")
Zdjęcia:              Jaywant Pathare ("Anupama", "Bemisal")
Obsada:              Ashok Kumar, Rekha, Rakesh Roshan
Nagrody:            2 nagrody (za rolę - Rekha, za film)
Rok produkcji:   1980
Gatunek:            komediodramat rodzinny
Tłumaczenie:      Piękna
Trwa:                 126 minut
Oceny:                IMDb 8.2/10, Tamanna 7.5/10

  

Reżyser:
 

Hrishikesh Mukherjee -klasyk indyjskiego kina. Reżyser, montażysta, scenarzysta i producent,  ur. 1922 w okupowanych przez Brytyjczyków Indiach, Bengalu (Kalkuta), zm. w Mumbaju w 2006 roku. Debiutował w 1957 roku ("Musafir" z Dilipem Kumarem). 8 nagród, 4 nominacje (za "Anuradha" "Anand", "Madhumati", "Khubsoorat", "Anupama", "Naukari") Znany też z filmów "Mili" (z Amitji i Jayą Bhaduri), "Anari", "Aashirvand", "Satyakam", "Chupke Chupke". Przyjaciel Bimala Roya i Raja Kapoora.
 
   

Nirmala Gupta (Dina Pathak) twardą ręka rządzi swoją rodziną. Podporządkowała sobie nie tylko dwójkę nastolatków, ale  i trzech dorosłych już synów. Drży przed nią też jej własny mąż Dwarka Prasad Gurpta (Ashok Kumar). Sytuacja w rodzinie zaczyna się zmieniać, gdy jeden z jej synów poślubia Anju i ich dom odwiedza jej pełna radości życia siostra Manju (Rekha). Wychowana w wolności, spontaniczna, żywiołowa nie może się odnaleźć w świecie, gdzie wszyscy kryją się ze swoimi pragnieniami przed gniewem matki. Stopniowo zaczyna wpływać na wszystkich tak, by wyraźniej odsłaniali swoje potrzeby. Wkrótce dochodzi do jej konfliktu z władczą matką. Tym boleśniejszego dla niej, że od Nirmali zależy zgoda na ślub  zakochanej w jej synie (Rakesh Roshan) Manju....

 


Po współczesnym "Dev D" przeskok do klasyki. Najpierw trudno  mi odnaleźć się  w realiach Indii lat 80-ch. Nie widzę twarzy, tylko makijaż, razi mnie naiwność, ale stopniowo żywiołowość Rekhy w kontraście ze ścierającą uśmiech z każdej twarzy grozą granej przez Dinę Pathak Nirmali zaczyna mnie wciągać. Jedna z nich składa hołdy wolności, druga dyscyplinie. To co ciekawi to relacje w rodzinie i prowadzący do starcia konflikt między życiem zbudowanym na posłuszeństwie i strachu,  a szukaniem w życiu radości. Spontaniczność kontra kontrola.

Ten film stworzyli wielcy umarli.  Producent N.C. Sippy, muzyk R. D. Burman, reżyser Hrishikesh Mukerjee, aktor Ashok Kumar - zgodnie z ich wiarą żyją już w innych wcieleniach i może pod innymi imionami oglądają filmy old hindi, w których się wsławili.
Najbardziej zapamiętam z tego filmu młodziutką tu Rekhę. Zaczęła grać jako szesnastolatka, więc tę rolę po 10 latach w filmie gra jako weteranka, ale jest w niej świeżość, urok, wyzwanie i rzeczywista radość życia. Daleko jeszcze do drapieżnej, twardej i pełnej siły Rekhy, którą znam z takich filmów jak "Lajja", "Zubeidaa", "Kama Sutra", czy "Izaajat". Jest też zupełnie inna niż zimna femme fatale z  filmu "Silsila", w którym z Amitjim i jego żoną Jayą rok później na ekranie odtworzy dramat ich rzeczywistego trójkąta. Słusznie też nagrodzono ją za tę rolę.

 

Grający z nią w parze Rakesh Roshan ginął przy niej. Zwrócił moją uwagę może z jednym spojrzeniem, jakimś uśmiechem. Drażnił. Dobrze, że rzucił aktorstwo wybierając reżyserowanie filmów syna (Hrithika w  jego hitach "Krrish", "Koi Mil ...Gaya") . Za to Dina Pathak  (babcia Devdasa, burdelmama w "Mausam", Maanki w fabryce  Mirch Masala)  kolejny raz zapada w pamięć. Drażniąca swoją władczością, budząca współczucie samotnym odgrodzeniem od podporządkowanej sobie rodzinie. wzruszająca w przełamywaniu się, poddawaniu się obcej jej naturze łagodności. W ostatniej scenie z Rekhą doprowadziły mnie do łez.  Archetyp tęsknoty za matką. Jej matka przejawiała swą miłość w groźny sposób.

Jej męża gra sława old hindi, nieznany mi dotychczas Ashok Kumar. Śpiewa tu nawet z Ashą w "Piya Bawri Piya Bawri".
   

Dobre oczy i pogodny uśmiech. Wierzyłam mu w jego roli podporządkowanego żonie męża, także w chwilach dziecięcej radości w spotkaniach z Rekhą, czy w chwili buntu przeciw terrorowi w domu.

Piosenki:
Muzyka- R.D. BUrman, teksty Gulzar.
* SUN SUN SUN DIDI (śpiew Asha Bhosle)
* QAYDA QAYDA
* PIYA BAWRI PIYA BAWRI (śpiewają Asha Bhosle i grający tu Ashok Kumar)

 


Oceny i recenzje:
* molodezhnaja 3.5/5
* Mouthshut 4/5
* IMDb 8.2/10
* en. wikipedia