Sloneczniki

Karz - reinkarnacja w służbie zemsty

Reżyseria:            Subhash Ghai ( "Pardes", "Taal")
Scenariusz:          Sachin Bhowmick ("Koi Mil...Gaya")
Produkcja:            Akhtar Farooqui, Jagjit Khurana
Muzyka:               Laxmikant Pyarelal (nagroda Filmfare)
Zdjęcia:               Kamalakar Rao
Obsada:              Simi Garewal, Rishi Kapoor, Pran, Durga
                          Khote, Aruna Irani
Rok produkcji:      1980
Nagrody:             2 nagrody (za muzykę i za rolę Simi Garewal)
Trwa:                  157 minut
Tłumaczenie:       Obowiązek
Gatunek:             thriller muzyczny
Oceny:                 IMDb 8.1/10, Tamanna 6/10



Reżyser:
    

Debiut w 1976- "Kalicharan"1980 - "Karz", 1981 - "Krodhi" (Dharmendra, ShashiKapoor, Zeenat Aman), potem "Vidhaata" (z Dilip Kumarem, Sanjayem  Duttem), Inne znane filmy - "Khalnayak",  "Kisna" (z Vivekiem),"Pardes" (z SRK). Ostatnio "Black&White", "Yuvvraaj" (oba z AnilemKapoorem, który grał też u niego wcześniej w "Karma", "Ram Lakhan"(1989), czy "Taal")

 
Utakamand w górskiej części Tamil Nadu. Posiadłość rodziny Verma zagrożona jest przejęciem przez głuchoniemego gangstera. Przegrawszy w sądzie udaje mu się podstępem zdobyć prawa do wspaniałych plantacji herbaty. Ich właściciel Ravi Sherma ginie zabity przez własną żoną. Wkrótce opłacona przez gangstera Kamini (Simi Garewal) pozbywa się z pałacu matki Raviego Shanty Prasad Vema (Durga Khote) i jej córki. Zrozpaczona matka błaga boginię Kali o zemstę.
 

 

I mściciel powraca 21 lat później. Sławnego piosenkarza Montiego(Rishi Kapoor) zaczynają prześladować obrazy z jego poprzedniegowcielenia. Przyjeżdża do Ooty (Utakamand)...


Po ten film chciałam sięgnąć, gdy na ekrany wchodził "Om Shanti Om" . Może dlatego, że dyskutowano, na ile jest plagiatem z "Karz". Ale też dlatego, że ciekawi mnie motyw reinkarnacji w indyjskich filmach  (widzieliście  go w "Hameshaa" , "Om Shanti Om" i w "Karan Arjun"?). I rzeczywiście -  w filmie z SRK powtórzono motyw sławnego piosenkarza, który jest mściwym wcieleniem zamordowanego bohatera i motyw matki, której serce rozpoznaje syna w innym ciele. Prawda o zbrodni tu też zostaje odsłonięta w piosence ("Ek Hasina Thi").

  

Słyszymy tu też piosenkę "Om Shanti Om". Te dwie piosenki wraz z "Paisa Paisa" znane są w Indiach do dziś. Muzyka w tym filmie doczekała się zresztą nagrody.
Film ma kilka scen, które wciągają  (m.in. scena zbrodni przy kapliczce Kali), moją uwagę zwróciła Simi Garewal,

   

uwierzyłam kilku spojrzeniom Rishi Kapoora, rozpaczy matki odgrywanej przez Durgę Khote, spodobały mi się krajobrazy  Utakamand w Ghatach. Nieźle mi się tez słuchało wspomnianych piosenek. I... Tyle. Trudno mi zaakceptować ciężkiego Rishi Kapoora w roli amanta (choć porusza mnie w roli ojców, szczególnie w "Hum Tum' i "Fanaa"), łatwiej w roli mściciela.

 

Pran w tym filmie nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak w "Zanjeer" (z Amitabhem Bachchanem).

   

Historia mnie nie porwała, w bohaterów trudno było mi się wczuć, ale klimat lat 80-ch w indyjskim filmie można tu posmakować . I prześledzić, jak reinkarnacja sprzyja budzeniu sumienia u zabójcy.

   
  

  
 
Piosenki:
* "Dar-e-Dil" Mohammad Rafi
* "E-Dil"
* "Ek Hasina Thi" (Asha Bhosle, Kishore KUmar)
* "Om Shanti Om" (Kishore KUmar)
* "Paisa Paisa" (Kishore Kumar)
* video piosenki  "EK Hasina Thi"
  
Zobacz film
   

Oceny i recenzje:
* IMDb 8.1/10, Tamanna 6/10
* molodezhnaja 3/5
* Memssabstory o filmie