Sloneczniki

New York - zdradzę cię dla twojego dobra

Reżyseria:     Kabir Khan ("Kabul Express")
Scenariusz:   Sandeep Srivastava ("Ab Tak Chappan")
Produkcja:    Aditya i Yash Chopra
Zdjęcia:        Aseem MIshra
Muzyka:        Pritam
Obsada:        Neil Nitin Mukesh, John Abraham, Katrina Kaif, Irfan Khan

Trwa:              153 minuty
Premiera:     2009
Gatunek:      dramat
Oceny:         IMDb 6.8/10, Tamanna 6/10


  
 

Reżyser: 
 
Kabir Khan, muzułmański reżyser, scenarzysta i operator , z pochodzenia Pasztun, zaczynał  jako korespondent wojenny w Afganistanie i od filmów dokumentalnych (zaangażowany społecznie). 2 nagrody - Asian First Festival za najlepszą reżyserię za debiut - Kabul Express 2006 i nagroda Fil South Asia za dokumentalny film "The Forgotten Army" 1999

Opis filmu:
Omar, Sam, Maya spotykają się razem w amerykańskim college'u. Mimo że czując się Amerykanami dobrze odnajdują się w USA,

 

łączą ich ze sobą bliżej indyjskie korzenie. Znają bollywoodzkie piosenki.Żartują ze sobą w hindi. Wkrótce stają się nierozłączną trójką przyjaciół.

 

 Sam (John Abraham) to gwiazda wśród studentów. Omarowi (Neil Nitin Mukesh) wystarcza cicha miłość do Mayi (Katrina Kaif).



Wszystko się zmienia, gdy Omar odkrywa, że Maya i Sam się kochają.



Jego dramat osobisty pogłębia tragedia World Trade Center. Wszyscy są wstrząśnięci.

 

Zaatakowano ich Amerykę. Ale dla muzułmanów z Azji po 11 września Ameryka przestaje być ich krajem. W każdym z nich zaczyna się widzieć terrorystę.

7 lat później pochodzący z Indii śledczy Roshan (Irfan Khan) szantażem zmusza aresztowanego muzułmanina Omara,



by pojawił się w domu od lat niewidzianych przyjaciół.



Jego zadaniem ma być wykorzystanie zaufania i pomoc FBI w powstrzymaniu terrorystycznej działalności Sama...

Moja opinia:
Do dziś czytając o Afganistanie widzę jego obrazy oczyma operatora "Kabul Express". Dlatego też na kolejny film Kabira Khana czekałam niecierpliwie. Niestety. Rozczarował mnie. Miało być bardzo ambitnie. Świat zmieniony po World Trade Center. Ameryka widziana oczyma Azjatów, którzy po 11 września stali się dla FBI zwierzyną łowną. Polowanie na terrorystów. Pamięci 1200 nielegalnie zatrzymanych i torturowanych. Rzeczywiście obrazy torturowanego Sama granego  tu przejmująco przez Johna Abrahama zapadły mi w pamięć. Szkoda mi było pustych oczu kogoś, komu odebrano poczucie godności, kto bity, nagi rzucony na podłogę celi



daremnie krzyczy:"Jestem Amerykaninem! Chcę rozmawiać z adwokatem". To tam w więzieniu Amerykanin Sam odkrył, że jest muzułmaninem Samirem.


Zaczyna się jednak kolorowo, radośnie, w zgiełku młodych. Życie jak obietnica. Miłości, przyjaźni, przyszłości. Wszystko może się zdarzyć. I zdarza się. Aresztowanie, szantaż. W rozgrywce śledczego z ofiarą wygrywa śledczy.
 
   

Kolejna rola uważnie patrzącego Irfana Khana nakładała mi się na rolę śledczego ze "Slumdog Milionaire". Neila Nitina Mukesha(syna i wnuka sławnych bollywoodzkich śpiewaków) zobaczyłam po raz pierwszy. Nie mogłam się z nim oswoić. Może dlatego, że grał rolę przyjaciela - zdrajcy. Tę rolę uwielbiam z "Donny Brasco" (z Johnym Deppem). Tu czułam dystans. I niepokój.

U boku Johna Abrahama Katrin Kaif. NIe przepadam za nią, ale mnie tu nie raziła.

 

Na plus filmu zaliczam jego niejednoznaczność. Zaciekawił mnie fabułą. Co dalej?

 


Ale dalej było niestety gorzej. Coraz naiwniej.  A najgorzej na końcu. Po zdradzie przyjaciela,



pokrzyku torturowanych,  zawaleniu się wiary w miejsce w Ameryce dla ludzi różnych wyznań, po bólu tracenia amerykańskiej tożsamości, po obrazach przemocy rodzącej przemoc nagle kolorowa laurka złożona Ameryce. Film zaczęty przyjaźnią trójki



 zatacza koło. Na końcu znów trójka przyjaciół. Ale jaka...?!!
 
  

 
Piosenki:
* Hai Junoon (KK)
* Mere Sang (Sunidhi Chauhan)
* Tune Jo Na Kaha(Mohit Chauhan) video

* Aye Saaye Mere (Pankaj Awasthi)
* Hai Junoon (Remix) (Kk)
* Mere Sang (Remix) (Sunidhi Chauhan) video

* Sam's Theme
* New York Theme
* trailer video



Oceny i recenzje:
* IMDb 6.8/10
* molodezhnaja 2.5/5
* bollywoodhungama 4/5
* rediff 1/5

* film
* gobally.com recenzja
* o reżyserze