Sloneczniki

Pinjar - w klatce przemocy

Reżyseria:     Chandra Prakash Dwivedi (debiut)
Scenariusz:   Chandra Prakash Dwivedi (wg Amrity Pritam)
Muzyka:        Uttam Singh
Zdjęcia:        Santosh Thundijayil
Obsada:       Urmila Matondkar, Manoj Bajpai, Sanjay Suri, Seema Biswas,
                   Deena Pathak(ciotka Rashida), Alok Nath,, Priyanshu Chatterjee,
                   Sandali Sinha, Isha Koppikar, Kulbhushan Kharbanda i Lilete
                   Dubey, Farida Jalal
Tytuł:           Klatka, szkielet
Premiera:     2003
Nagrody:     8 nagród, 9 nominacji (za scenografię, zdjęcia, muzykę,
                  podstawa scenariusza, za kostiumy, role- Manoj Bajpai,
                  Sanjay Suri, za kobiecy śpiew w playbacku, tekst piosenki)
Trwa:          188 minut
Oceny:         IMDb 8.2/10, Tamanna 8.3/10

 

Sierpień 1946. Amritsar w Pendżabie. Hindus Mohanlal Shah (Kulbhushan Kharbanda) aranżuje małżeństwo swojej starszej córki Puro (Urmila Matondkar). Kandydatem na męża jest syn przyjaciół z rodzinnej wioski Mohanlala. Ramchand (Sanjay Suri) odrzucił szanse na karierę w Lahaur. Woli pozostać nauczycielem na prowincji. Tłumaczy wiersze Ghaliba.Wg niego poezja jest czymś, co przekracza wzrastające konflikty między muzułmanami a hindusami. Swoją pobożnością i pogodą ducha Ramchand pozyskuje serce ojca Puro.  Uzgadnia on z rodziną Ramchanda dwa śluby. Puro poślubi ich syna, a Trilak, studiujący prawo syn Mohanlala ich córkę Lajo.


 

 

  

Jednak tuż przed ślubem Puro znika. Obudziwszy się potem, przerażona Puro nie rozpoznaje ani obcego miejsca, w którym ją zamknięto, ani twarzy zakochanego w niej, ale jej zupełnie obcego muzułmanina Rashida (Manoj Bajpai). 

Porywając ją wykonał on zadanie zlecone mu przez rodzinę.  W poprzednim pokoleniu jej rodzina porwała dziewczynę z jego klanu. Puro stała się teraz przedmiotem zemsty. Jej rodzinę spotyka takie samo nieszczęście.Mimo że zakochany w Puro Rashid nie śmie zbliżyć się do porwanej dziewczyny, w oczach rodziny jest ona zhańbiona. Wolą uznać ją za martwą. W aranżowanym małżeństwie miejsce Puro ma zastąpić jej młodsza siostra, Rajjo. Puro, zrozpaczona, odrzucona przez własną rodzinę, przestaje walczyć o swoją poprzednią tożsamość.



Wychodzi za mąż za Rashida, nosi w sobie jego dziecko, pozwala sobie wytatuować na ramieniu nowe imię.  Hinduska Puro znika. Pojawia się muzułmanka Hamida.

Jedyną osobą, która nie godzi się ze zniknięciem Puro jest jej ukochany brat Trilok.   

Daremnie szuka siostry. Tymczasem sytuacja obu hinduskich rodzin staje się groźna. Po podziale Indii w 1947 roku ich domy znalazły się na terytorium muzułmańskiego Pakistanu . Muzułmanie i hindusi zaczynają się wzajemnie zabijać, plądrować

 

i palić swoje domu, gwałcić kobiety.


  


Hindusi w panice uciekają w kierunku Indii. Z Indii wyrusza exodus  muzułmanów w stronę Pakistanu . W tłumach uchodźców znalazły się rodziny Mohanlala i Ramchanda...


Do tego filmu zabieram się od dawna. Czy trudno mi o nim pisać, bo tak bardzo poruszył moje serce? Tak dalece, że był pierwszym filmem, który przetłumaczyłam.

Chciałabym, aby jak najwięcej osób poznało ten dramat dwóch rodzin rozegrany w cieniu podziału Pendżabu w 1947 roku. Bohaterowie tej historii budzą się pewnego dnia w zmienionej sytuacji. "A my w jakim kraju teraz żyjemy?", pyta bohaterka męża. Odpowiedź "W Pakistanie" ściska serce każdego hindusa i sikha, który od chwili podziału zaczyna się bać swego muzułmańskiego sąsiada.
Ten film rozpoczyna piękna pieśń ułożona przez Amritę Pritam, która brzemienna przeżyła exodus uciekających z Pakistanu sikhów. Zabijanych i gwałconych po drodze przez muzułmanów.W odwecie za okrucieństwa dokonane przez sikhów i hindusów w Indii na muzułmanach. Krew przesłoniła w ten mroczny czas obraz Boga w sercu człowieka. Ten inny obok już nie jest godzien miłości, ale śmierci.
Przejmujący  śpiew  wprowadza nas w ten czas ciemności. Czas podziału Indii w 1947 (i jego bilans krzywdy: milion zabitych i 14.5 miliona uchodźców) do dziś ciążą nad historią Indii powracając refrenem pogromu. Dlatego tez możemy go zobaczyć też w takich  filmach jak "Train to Pakistan", "Garam Hawa", czy "Partition". Symbolicznie tę sytuacje pokazuje podział bibliotek opisany w fascynującej książce ("Noc wolności" D. Lapierre'a)



"Pinjar" oznacza klatkę. I rzeczywiście, bohaterowie zostali tu uwięzieni w klatce wzajemnych uprzedzeń, strachu, żalu i pragnienia zemsty wobec ludzi innych wyznań. Klatka tez staje się dla głównej bohaterki małżeństwo zawarte pod przymusem. Kraty tej klatki wzmacnia wyrastające z tradycji odrzucenie przez rodzinę. A jednak ludzkie uczucia są w stanie pokonać ducha uwięzienia. Ten film wstrząsa niektórymi scenami, ale też niesie nadzieję na zwycięstwo miłości, która jest w stanie narodzić się nawet w najbardziej niesprzyjających warunkach. Historia ta jest też kolejną w indyjskim kinie pochwałą małżeństwa, ale i symbolicznym pojednaniem między zranionymi podziałem z 1947 i trzema wojnami Indiami a Pakistanem.
Daremnie czekam na kolejny film debiutanta Chandra Prakash Dwivedi. Tu jego zasługę wobec filmu, który obok problemu podziału pokazuje też dramatycznie sytuację kobiety w Indiach dopełniają piękne i sugestywne obrazy Santosha Thundijayila i muzyka Uttama Singha.
Ale historię tworzą przede wszystkim ludzie. Nie byłoby Hamidy i Rashida, Lajjo i Ramchanda, Triloka i Lajjo, gdyby nie wcielający się w te postacie aktorzy.
Niezbyt chętnie oglądam Urmilę Matondkar, chociaż w tym właśnie filmie(podobnie jak w "Tehzeeb" i Maine Gandhi Ko Nahin Mara") zrosła się wmoich oczach z graną postacią.

Drugą postacią, która tworzy ten film jest grający Rashida Manoj Bajpai.
Jego oszczędna, skupiona gra pomogła mi uwierzyć w historię miłości, która przekroczyła wszystkie podziały. M. Bajpai jest tu i zakochany i cierpiący w milczeniu, pełen żalu i skruchy. Jego kolejna (po "Satya", "Shool", "Road" czy "Fiza")  zapadająca w pamięć rola.

    

Także inni aktorzy uwiarygodniają te historię. Zauważony przez mnie przede wszystkim w "My Brother...Nikhil" Sanjay Suri w roli niedoszłego narzeczonego Puri, Ramachanda.



Kulbhushan Kharbanda i Lilette Dubey grający rodziców Puro.

 

 Alok Nath i Farida Jalal jako rodzice Ramchanda.

     
 
 I oczywiście Seema Biswas ("Bandit Queen") w roli szalonej hinduski.
To drugi film debiutujących jako para w "Tum Bin" Sandali Sinha i Priyanshu Chatterjee. Tu też grają parę.

On Trilaka - zaniedbującego żonę brata Paro, żyjącego wciąż myślą o odzyskaniu zaginionej siostry, a Sandali Sinha  jego porwaną przez muzułmanów żonę, upokorzoną gwałtem, zastraszoną, żyjąca w niewoli bez nadziei na ratunek.
    
Film ten polecam jako zdecydowanie wart zobaczenia. Nawet jeśli mógłby być trochę krótszy. Jedni znajdą w nim ból podziału Indii w 1947, inni dramatyczną sytuację indyjskiej kobiety, jeszcze inni silną postać bohaterki, a wszyscy po prostu piękną historię miłosną.

 Piosenki:
 




hindisongs recenzja
IMDb 8.2/10