Sloneczniki

Lagaan - zagraj o swoją godność

Reżyseria:    Ashutosh Gowariker ("Swades", "Jodhaa Akbar")
Scenariusz:  Ashutosh Gowariker ("Swades", "Jodhaa Akbar")
Produkcja:   Aamir Khan ("Taare Zameen Par")
Muzyka:       A.R. Rahman ("Slumdog", "Rang De Basanti")
Zdjęcia:       Anil Mehta ("Veer-Zaara")
Obsada:       Aamir Khan, Gracy Singh, Kulbhushan Kharbanda, Raghuvir  
                   Yadav,Rajendranath Zutshi, Yashpal Sharma
Nagrody:     nominacja do Oscara, 44 nagrody, 19 nominacji
Premiera:    2002
Trwa:          224 minuty
Oceny:        IMDb 8.1/10, Tamanna 8/10, Zahra 8/10

 

Rok 1893.  Indie od 150 lat okupowane przez Brytyjczyków.

Brytyjski kapitan Russel gnębi podatkami indyjskich mieszkańców podległego mu rejonu. Ich sytuację pogarsza przedłużająca się susza. Młody Indus Bhuvan (Aamir Khan) podejmuje wyzwanie

 

 rzucone mu przez aroganckiego Anglika. 
W imieniu swojej wioski przyjmuje zakład sportowy. Jeśli Indusi wygrają z Anglikami mecz w krykieta, zostaną oni zwolnieni na trzy lata z płacenia podatku na rzecz brytyjskiego okupanta. Jeśli przegrają, płacą potrójnie, co w czas suszy może oznaczać dla wielu z nich śmierć. Hindusi są przerażeni, ale z czasem podejmują wyzwanie.



Zaczynają razem trenować krykiet. Szykują się do meczu jak do walki o swoją godność

Kto nie lubi czasem wrócić do tych filmów, który porywały. Dzięki , którym rosło pragnienie poznanie lepiej Indii, duma z nich, że są takie, jakie są. Taki jest "Lagaan" - film o prostowaniu pleców, rosnącej sile poniżonych, odzyskiwaniu wiary w siebie w buncie i  szukaniu siły w jedności. Mamy tu i historię Indii, ból nierówności



 i wieś indyjską, strach przed głodem, czekanie na deszcz i wątek miłosny



(udramatyzowany tym, że nie zawsze ten ,co kocha jest kochany)



Ten film ma w sobie ducha sportu (wspaniale też przedstawionego w "Iqbal" i "Chak De India!"), ale przede wszystkim ducha dojrzewania do oporu ludzi zniewolonych. Widzieliśmy to w "THe Legend of Bhagat Singh", "Rang De Basanti",  "1942 - A Love Story", czy "Junoon".
Wiele jest tu scen, przy których podnoszę głowę i spojrzenie mi jaśnieje. Już sam początek filmu, rupia padająca na mapę Indii daje nam przedsmak tego, co zobaczymy. Chciwość pieniądza, który sprowadziła na te ziemie kolejnych najeźdźców. Ich rosnący dobrobyt, którego drugą stroną jest czyjś głód. Ich prawa narzucane podbitej ziemi. Także prawo do zabierania życia zwierząt. To wiąże się z kolejną sceną, którą oglądałam z zapartym tchem. Bhuvan (Aamir Khan) płoszy zwierzęta , do których strzela Anglik. To pierwsza chwila, w której stają naprzeciwko siebie dwaj antagoniści tego filmu. Kolejne to sceny, których tłem są piosenki , szczególnie żywiołowa "Mitwa", zagrzewająca do walki "Chale Chalo", czy modlitwa "O Paalanhaare". Urzeczona jestem ich muzyką stworzona przez sławnego po "Slumdog"  Tamila A.R.Rahmana.


 Cieszy mnie swoją muzyką w tylu już filmach - "Rang De Basanti", "Dil Se", czy "Jodhaa Akbar". Trudno też zapomnieć scenę deszczu i różnicę, z jaką przyjmują go Indusi i Anglicy.
Film pokazuje dobrze napisaną historię, z postaciami, do których się przywiązujemy,



 których zwycięstwa pragniemy. Kolejny raz mogę docenić Ashutosha Gowarikera,



żałując, że tak rzadko robi filmy. Mimo że jako aktor pojawił się on już w 1984 roku, odznaczony dziesiątkami nagród "Lagaan" to dopiero trzeci film Gowarikera. Mimo że najlepszy, warto też zobaczyć "Swades" i "Jodhaa Akbar".
Gowariker umie dobrać sobie najlepszych. Obok Rahmana operator
Anil Mehta ("Hum Dil De Chuke Sanam", "Kal Ho Naa Ho", "Veer-Zaara"). Tworzy tu porywające dynamiką sceny. Wspaniale filmuje wieś Bhuj w Gudżaracie, która 6 miesięcy później została zniszczona przez trzęsienie ziemi.

 

Ale sama historia ma twarz grających w niej aktorów. Przede wszystkim Aamira Khana.



Z równą swobodą pokazuje on ból, upokorzenie, bunt, gniew, czy też czułość i rozbawienie.



Zapada w pamięć. To po tym filmie szukałam go w kolejnych - "Rang De Basanti", czy "Dil Chahta Hai".
Ale obok Aamira są też inni: Gracy Singh ("Gangaajal") w roli umiłowanej Bhuvana



Yashpal Sharma w roli szorstkiego Lakhy, Rajendranatha Zutshi czy Kulbhushan Kharbanda w roli upokorzonego radży.

 
 
Wszyscy aktorzy grają tu ludzi z trudem, w strachu i zwątpieniu, wbrew kastowym przesądom budujących jedność i nadzieję drużyny. Gdy dochodzi do decydującego meczu krykieta jesteśmy wśród widzów,

 

z zapartym tchem patrzymy   

pragnąc zwycięstwa dla tych, którzy dotychczas wciąż przegrywali.
Niewiele rozumiejąc z gry nagle doświadczam, że chodzi w niej o wolność, którą symbolizuje



wysoki lot piłki. Po niej już tylko radość z życiodajnego deszczu! I smak zwycięstwa dotychczas zwyciężanych.
 
  

Piosenki:
* Ghanan Ghanan (Alka Yagnik i Udit Narayan,  Shankar Mahedevan)
* Mitwa (Alka Yagnik i Udit Narayan)
* Radha Kaise Na (Asha Bhosle i Udit Narayan )

* O Rey Chhori  (Alka Yagnik i Udit Narayan)
* Chale Chalo (A.R. Rahman, Srinivas)
* Waltz For A Romance
*
O Paalanhaare (Lata i Udit Narayan)
* Lagaan
  

Videofilmiki:
* O Paalanhaare (z pol. napisami) - modlitwa
* Radhea Kaise Na ( z pol. napisami) - biała w wiosce
* O Rey Chori - zakochani
* Chale Chalo - zagrzewająca do walki
* Ghanana Ghanana Ghir
* Mitwa
* ostatnia piłka w grze
sceny z filmu

 

Oceny i recenzje:
* johnnycat.wordpress
* omarfilmblog (10 z najlepszych filmów Indii- po "Kagaaz Ke Phool", "Deewar", "Mother India", "Pyaasa", "Mughal-E-Azam", "Dil Se", "Shakti" z 1982, "Virasat" i "Company")
* Inewsindia (piąty z 5 najlepszych filmów Indii - po "Mother India", "Mughal-E-Azam", "Sholay", "Dilwale Dulhania Le Jayenge")
* ellenandjim
* molodezhnaja 4/5
* planetbollwywood 9.5/10
* mój wpis na wikipedii
* IMDb