Sloneczniki

Maya Memsaab - zagubiona we własnych złudzeniach



Reżyseria:   Ketan Mehta ("Mangal Pandey",)
Scenariusz: Hriday Lani wg "Madame Bovary" Flauberta
Obsada:      Om Puri, Deepa Sahi, Shah Rukh Khan,
                   Paresh Rawal, Raj Babbar
Muzyka:     Hridaynath Mangeshkar
Zdjęcia:     Anoop Jodwani
Gatunek:    dramat
Produkcja: Francja - Indie (w hindi)
Premiera:   1992
Oceny:       IMDb 6.5/10, Tamanna 6/10
माया मेमसाब - مایا میم صاحب
 

Młoda piękna Maya (Deepa Sahi) żyje marzeniami w domu swojego ojca.
Jej inteligencja, ale i wysokie wymagania stawiane życiu odstraszają od niej mężczyzn.

 

 Kiedy wreszcie w jej życiu pojawia się lekarz Charu Das (Farooq Shaikh), Maya poślubiając go liczy na to, że małżeństwo przede wszystkim zaspokoi głód jej duszy,

 

 spełni jej nienazwane tęsknoty, marzenia. Tymczasem codzienność życia na prowincji z zapracowanym zwyczajnym mężem nie wypełnia pustki życia Mayi.
Nawet narodziny córeczki nie uszczęśliwiają jej. Maya wciąż czeka na coś więcej, na coś niezwykłego. Na tę jej tęsknotę odpowiada młody zepsuty romansami Rudra Pratap Singh (Raj Babbar). Uwodzi Mayę, a potem porzuca ją zmęczony jej pragnieniem niepowtarzalności przeżyć i jej chęcią oddania się miłości do końca. Maya próbuje zapełnić pustkę życia przedmiotami, oddaje się z pasją zakupom przekraczającym możliwości finansowe jej męża. W tajemnicy przed nim zadłuża się u handlarza Laljii (Paresh Rawal).Ale piękne rzeczy też jej nie sycą. Daje się więc uwieść kolejnemu mężczyźnie Lalitowi (Shah Rukh Khan), którego niewinne zauroczenie nią kiedyś ją rozczuliło.

 

 I nadal czuje czczość życia wypełnionego teraz kłamstwem, pożądaniem,

 

poczuciem winy i strachem przed długami. Pustkę tego życia wypełnia myśl o śmierci...
 

Tak opisywałam ten film prawie cztery lata temu. Książkę, "Madame Bovary" Flauberta czytałam  dużo wcześniej. Jedno i drugie przygnębiające. Nie umiałam w sobie wzbudzić współczucia dla kogoś, kto tak starannie dąży do swej zguby. Choć czasem jednak było mi jej żal. Jeśli ma się apetyt na życie, którego nie zaspokajają role żony i matki, jeśli nie dość kocha się siebie i najbliższych, można zacząć gorączkowo przebierać w ludziach i rzeczach. Chwytać jedno. Rzucać. Dać się chwycić, dać się porzucić. To zdarzyło się Mayi, bohaterce, dla której złudzenie (to właśnie oznacza jej imię) stało się pokarmem życia.
Film zrealizował Ketan Mehta  - reżyser, którego potem poznałam w takich filmach jak wspaniały, choć mroczny "Mirch Masala", barwny epos z czasu powstania sipajów "Mangal Pandey: The Rising" i  rozczarowujący "Oh Darling Yeh Hai India"

 


W tytułowej roli obsadził on swoją żonę Deepę Sahi, którą znam tylko z  roli dziwki Miss India w "Oh Darling Yeh Hai India". Cztery lata temu, oglądając "Mayę Memsaab" dopiero uczyłam się rozpoznawać twarze Oma Puri grającego role inspektora prowadzącego śledztwo, Farooqa SheikhaUmrao Jaan") jako męża bohaterki,

 Paresha Rawala jako człowieka, który wprowadza bohaterkę w pułapkę długów,


czy  Raja Babbara ("Rudaali", "Mirch Masala") jako pierwszego z kochanków Mayi. Drugiego gra młodziutki jeszcze Szaruk.

  
 
1992 to rok jego debiutu filmowego w "Deewana". "a "Maya Memsaab" to film nietypowy, nawiązujący do francuskiej powieści o zdradzającej męża kobiecie. Być może kooprodukcji z Francuzami film zawdzięcza swoją skromną (jak na indyjskie warunki długość), mało piosenek, kontrowersyjny temat i sceny erotyczne, które rozpoczynającemu karierę Szarukowi przysporzyły  kłopotów.



Oburzony plotką, że reżyser, aby uwiarygodnić film zainicjował między nim... a swoją żoną zbyt wielką bliskość miłosną, Szaruk zaatakował dziennikarza. W konsekwencji tego lądując w areszcie. To doświadczenie nauczyło go trzymać się z daleka od erotycznych scen zbyt wiele, jak na Indie, odsłaniających.
Czy warto go zobaczyć? No cóż, wg mnie ma pewien klimat, dobre role i zapada w pamięć.