Sloneczniki

Arjun Reddy - nie rezygnuje z zakazanej przez jej rodziców miłości

Raz. Sandero Vanga (debiut)
2017
język telugu
Imdb 8,4/10

 

        Zdarzało mu się już trafiać na debiuty filmowe, które urzekły mnie prawdziwością  historii i postaci. Takimi filmami były np Pinjar i Swami. Takim filmem (autorstwa Sandero Vangi)

jest historia  Arjuna Reddy (Vijay Deverakonda) studenta, a z czasem lekarza zakochanego w swojej Preety (Shalini Pandey)

tak głęboko,

że jak mówi: "jeśli ja umrę, to ją to najbardziej zaboli, jeśli ona, to mnie". Ich miłość wkrótce sprawia, że żyjąc  to obok siebie, to w oddaleniu pozostają zjednoczeni ciałem i duchem.  Arjun to ktoś nieokiełzany w wybuchach gniewu, ktoś, kogo trzeba siłą odrywać od bicia mężczyzny  za to tylko, że ten  śmiał w święto Holi

dotknąć farbą ciała jego Preety, ktoś do bólu prawdziwy, kto  zraziwszy jej rodziców wybuchami gniewu nie godzi się z utratą miłości aż po samounicestwienie.

    W filmie można zobaczyć  college medyczny w Mangalore, obrazy Hajdarabadu, sceny w szpitalu, w sądzie, z latawcem, powitanie słońca nad morzem, z piosenką Luisa Armstronga, szukanie wsparcia w grupie osób, które utraciły swoją miłość i nie mogą dojść do siebie po rozstaniu, studium zatracenia mężczyzny szukającego zapomnienia w alkoholu, az po bezdomność, wstrząs wywołany śmiercią bliskiej osoby, wierność w przyjaźni, hinduski pogrzeb i przygotowania do hinduskiego wesela, a także przejmowanie inicjatywy w inicjowaniu bliskości miłosnej przez kobietę.

    Niestety razi koniec filmu. Mimo a może dlatego, że to happy end.

    Historia Arjuna na tyle się spodobała widzom, że zdecydowano się ją sfilmować w wersji tamilskiej ( "Varma" z Dhruvem, synem Vikrama) i w języku hindi ( "Kabir Singh" z Shahidem Kapoorem)

CYTATY:

- "Cierpienie to sprawa osobista, pozwól mu cierpieć"
- "Pojawienie się na świecie, miłość, strata jej, śmierć to tylko 10% życia, resztę stanowi reakcja na nie.".

PIOSENKI