Sloneczniki

Love Per Square Foot - Miłość do kwadratu

Reż. Anand Tiwari
język hindi
2018
IMDb 7.2/10

Bohaterowie marzą o własnym mieszkaniu. A właściwie o przestrzeni do życia, 0 miejscu, gdzie można być czasem samemu. W 18-milionowym Mumbaju. I on (Vicky Kaushal) i ona (Angira Dhar) są już z kimś związani. On w służalczej relacji ze swoją szefową, która zabawia się z nim stęskniona za mężem pracujacym za granicą.
Ona mierzy już suknię ślubną i szykuje sie do ślubu z porządnym człowiekiem, z którym dzieli tę samą wiarę chrześcijańską, który jej zapewni dostatek. Oboje pracują w banku. Na różnych piętrach, a to oznacza udział w imprezach pracowniczych, na których cieszą się swoją obecnością.
Marząc o własnym kącie
wpadają na pomysł wejścia w program mieszkań dla małżeństw. Zamierzają razem spłacać kredyt. Małżeństwo ma być fikcyjne, ale sytuacja wymyka im się spod kontroli i z czasem nie wiedzą już, czy chodzi im o metry kwadratowe, czy o miłość...
Mumbaj. 18 milionów mieszkańców. Każdy chce tu pracować. Każdy chce gdzieś  mieszkać. Choćby w slumsach. Udręka przepełnionych mieszkań, gdzie sąsiad się prawie zwala przez sufit do nas, gdzie tata ćwiczy grę i śpiew,  gdzie w swoim łóżku można znaleźć wujka, który przyjechał w gości, gdzie chwili wytchnienia szuka się na dachu.
Przedstawiono to komediowo, niemniej na tyle realistycznie, że można poczuć udrękę bohaterów.
W filmie - uwikłanie w podwójnych relacjach,
problem zdrady i jej wybaczenia, fikcja relacji przechodzacych w rzeczywistość, różnice wynikajace z odmiennych wyznań młodych. Ślub chrześcijanki i hindusa stawia pytanie, kim będą dzieci. Odpowiedź pada w duchu komedii, nie dramatu: "Mogą wierzyć w Jezusa, Hanumana lub Sachina Tendulkara. Same zadecydują".
Bohaterem opowieści wydaje mi się też być samo miasto. Mumbaj z szybkością światła przelatuje bliskimi mi obrazami plaży Chawpatti, promenady Marina Drive, dworca VT, mostu Rajiva, Wrót Indii, scen z przeludnionych pociągów miejskich,
gdzie bliskość wynika z jazdy w ścisku, widokiem chrześcijańskiej dzielnicy Khotachivadi,
do której rykszą bohater odwozi bohaterkę, obrazami fortu Bandra,
w cieniu murów którego dobrze zakochanym parom, dopóki policjant nie zgorszy się ich pocałunkami. 
Jestem w Mumbaju, za którym tęsknię. W jego tłumie, w jego hałasie i chaosie.
Gdy już film kończy się happy endem, na ekranie pojawia się następny z marzeniem o mieszkaniu.
Naprawdę zabawna opwieść aktora, który zdecydował sie zostać reżyserem, Ananda Tiwari
 Pomijając kilka drażniących  scen szarpaniny, szczególnie w wątku molestowania przez szefową. Ciekawie zobaczyć siostry Pathak: Supriyę  i  Ratnę Shah w rolach mam bohaterów. Wzruszająco-zabawna scena odchodzenia na emeryturę niespełnionego śpiewaka - spikera dworcowego, ojca bohatera (Raghuvir Yadav).
Angirę Dhar widzę po raz pierwszy, Vicky Kaushala znam z Masaan  i  Ramana Raghava. Wiarygodni.
Piosenki: