Sloneczniki

Googly - zgodnie z przepowiednią tatusia astrologa

reż. Pawan Wadeyar
2013 komedia romantyczna
Sharat (Yash) i Swathi (Kryti Kharbanda)
IMDb 7.3/10
język kannada
2 nominacje (za rolę Yasha i za muzykę Yoshua Sridhar)
na YT w hindi (z en. sub.)

https://1.bp.blogspot.com/-XlifjO5mNA0/V7ox5c9WWJI/AAAAAAAACz0/A1HN3Jo-2SwI-Hexo1cVTHN0eAnd-GdaACLcB/w1200-h630-p-k-no-nu/Googly_2013_Kannada.jpg
Jeśli już ostatnio znów wróciłam do filmów indyjskich, postanowiłam wczoraj odpocząć od hindi i obejrzeć coś z południa. Malajalam, telugu, tamilskie? Wybrałam w języku kannada.
Mangalore, Bangalore. Zaczęłam się rozglądać za znajomymi miejscami, chociaż tego, co mnie urzekło w małych miasteczkach Karnataki tu nie ma. Nie znalazłam tego, co znam z Bangalore. Za to emocji od początku było dużo. Karetka pogotowia, szpital, pobity młody człowiek (Yash), ona (Kryti Kharbanda) wyraźnie zakochana w nim, oddaje mu swoja krew. On jest sławny, ona wspomina z żalem przeszłość. Niepewna, czy on przeżyje. Tej fali uczuć towarzyszy monsunowy deszcz. We wspomnieniach pojawia się ona, ambitna, ale i wdzięczna Bogu sierota w nagrodę za pilność wysłana do Bangalore na forum młodych. Tam zaciekawia ją ktoś, kto pozerstwem i zadufaniem w sobie tylko jej nie denerwuje. Nagrodą dla niej jest miłość związkofoba. Wzajemna. On mnie tak drażni swoim obronnym pajacowaniem,

http://lh4.googleusercontent.com/-uzvv1vjxyKA/UTq-Lk6vjeI/AAAAAAAALbw/acabELKzGug/s1600/googlypv.jpg
że już nie mogę się doczekać, kiedy dramatycznie spoważnieje.

https://i.pinimg.com/736x/e3/5f/3d/e35f3dbfa5f2df68ea5a83661e80b5f3--indian-movies-celebrities.jpg

W między czasie pocieszam się obecnością tatusia astrologa, którego gra Anand Nag. Tak dobrze go pamiętam, jako króla, który zgadza się w filmie Anaahat, aby obcy mężczyzna spłodził mu syna! Tu syn jego nazywa swoim Stwórcą.
Ale wróćmy do młodych, których idyllę zakochania przerywa dramat.

https://pbs.twimg.com/media/CKz7a1JUcAA7lDh.jpg

 Już nie ma błazenady, ale powaga staje się dość ckliwa. Mimo tego lepiej mi się oglądało drugą część filmu Pawana Wadeyara,

http://static.sify.com/cms/image/nj4lbsijjedsi.jpg

w której widzimy  samotność na tle drapaczy chmur na obczyźnie, wierność miłości, zastępowanej wspinaniem się w górę po stopniach kariery. Jej znakiem są wypasione auta, wypasione domy, dowód na to, że talent Indusa dobrze się sprzedał za granicą.
Nadzieją na połączenie się rozdzielonych jest ślub ich wspólnych przyjaciół. ŚLuby mogę oglądać na okrągło. Indyjskie. Mamy więc obwieszony kwiatami dom i kontrastujący z nim smutek niemożności wyrażenia miłości. W między czasie bohaterowi, wojownikowi od gwiazd i szpagatów w powietrzu zdarza się broniąc dziewczyny bronić też  honoru Karnataki.

Zatęskniłam za przebudzeniem się na plaży w Mangalore.

Końcówka doczepiona.

Niepokojące są odniesienia do gwałtu, zadośćuczynieniem, za który miałby być ślub z gwałcicielem i fakt, że z komórki natychmiast można wezwać tych, co zamiast z pałkami nadjeżdżają rykszą z maczetami.

https://i.ytimg.com/vi/oHYxvkHp_GQ/maxresdefault.jpg