Kedi - sekretne życie kotów
tytuł oryginału: Kedi
Muzyka: Kira Fontana
dokumentalny film
Produkcja: Turcja, USA
2016
język turecki
IMDb 7.8/10
trailer
Wczoraj w Gdyńskim Centrum Filmowym urzekło mnie "Kedi. Sekretne życie kotów" Ceydy Torun
Pod muzykę Kiry Fontany
Kamera Charliego Wuppermanna
i Alpa Korfali przeniosła mnie do Stambułu. Patrzyłam na miasto oczyma jego miliona kotów,
to z dachów, to z poziomu ulic czy piwnic. Wędrowałam za nimi śledząc, jak podkradają ryby, jak czekają na matkę,
jak walczą ze sobą o to,
kto przejmie władzę nad terytorium,
jak znoszą małym jedzenie, polują na szczury, żebrzą o jedzenie, ignorują ludzi. Z drugiej strony miasto nachylało się nad swoimi kotami.
Ręce wyciagały się do głaskania ich, podawały im kęsy jedzenia, twarze rozjaśniały się na ich widok. Słychać było głosy tych, którzy stracili chęć życia i odzyskali ją opiekując się kotami. Poznajemy opowieść tych, których urzekła niezależność kotów,
którzy zachwycają się tym, że patrząc na nie można podziwiać miłość, jaką budzą i wolność, jakiej doświadczają. Należąc do siebie, niemniej powracając wciąż do ludzi, których wybrały uwiedzione ich troską. Początkowo myślałam, że tematem tej opowieści jest tajemnica natury kota, potem że przedmiotem autorki jest miasto często pokazywane z góry, czy od strony cieśniny Bosforu, miasto do którego przez stulecia przypływały statki, opuszczane przez koty łowiące na pokładzie szczury.
Statki odpływaly, koty zostawały rosnąc w siłę.
Na końcu tej historii wydawało się, że jej tematem są więzi łączące mieszkające na ulicach koty z ludźmi. Teraz myślę, że to film o miłości i wolności. Ze Stambułem w tle. Z kotami na pierwszym planie.
Cytaty:
Podobno koty, podobnie jak człowiek wierzą, że Bóg istnieje. Psy myślą, że to człowiek jest bogiem.
Napisałam miłosny list do miasta i kotów. (Ceyda Torun)
Wybrali 35 kotów, których los chcieli prześledzić, 19 z nich sfilmowali, siedem możemy zobaczyć na filmie.