Sloneczniki

Gambit turecki - Boris Akunin



Po kolejną książkę Borisa Akunina



 sięgnęłam, by przepleść sobie czymś krótkim czytanie  książek o hinduizmie. By odpocząć od ich powagi. Pomna tego, ile przyjemności sprawił mi "Walet Pikowy". O wyborze zadecydowało to, że książka ma zaledwie 198 stron, że spotkam w niej lubianego już  śledzczego, któremu nie obca też jest rola szpiega Erasta Fandorina, ze znajdę się w historii XIX-wiecznej Rosji.

Rok 1877. Trwa wojna



 między Turcja a Rosją.



Na terytorium Bułgarii, gdzie trwają działania wojenne,  pojawia się w poszukiwaniu swego służącego w armii  narzeczonego, Pietii Jabłonowa, telegrafistka i nauczycielka wiejska  Warwara Suworowa. Wędruje ona przez obce jej miejsca dla bezpieczeństwa przebrana za mężczyznę. Jednak przebranie to nie chroni jej przed kradzieżą pieniędzy i dokumentów. Z opresji ratuje ją tajemniczy Erast Fandorin. Wraz z nim Waria przybywa do kwatery dowództwa i poznaje tam weszących za sensacją dziennikarzy międzynarodowej prasy. Ciesząc się   pochlebiajacym jej  zainteresowaniem.

Kolejne zdarzenia na placu boju budzą podejrzenie, że ktoś z  otaczającego  Warię towarzystwa jest szpiegiem tureckim...

Każdy z czternastu rozdziałów zatytułowanych opisowo (np. "Rozdział czternasty, w którym ubliża się Rosji i słychać język Dantego"), rozpoczyna się cytatem ze sprawozdań na temat wojny 1877/78.  Z angielskiego "Timesa", austriackiej " Wiener Zeitung", czy rosyjskich "Moskiewskich Wiedomostiej". Zastanawiam się, czy prawdziwych, czy spreparowanych na potrzeby fabuły.

Rok 1877/78 to czas, gdy już można odczuć zapowiedź zmian zbliżających się  w Rosji. Do rewolucji zostało jeszcze czterdzieści lat. Czas jednego pokolenia. Zmiany te zapowiadają w powieści słowa: "U was w Rosji rewolucjoniści już zaczynają strzelać. A wkrótce rozpocznie się prawdziwa tajna wojna...Idealistyczne nastawieni młodzieńcy i dziewczęta zaczną wysadzać pałace, pociągi i karety...a Wasi idealiści zaczną i nadużywać zaufania, i szpiegować, i oszukiwać, i zabijać odstępców - wszystko dla idei." I rzeczywiscie trzy lata później car Aleksander II



 zginie w zamachu dokonanym przez Polaka Hryniewieckiego.



 Zamach przekreśli nadzieję na wprowadzane przez niego reformy ograniczające samodzierżawie. W szóstą rocznicę śmierci Aleksandra II szykowano zamach na zdążającego na nabożeństwo żałobne jego syna Aleksandra III.



Zamach bombowy udaremniono. Jego organizatora, brata Leninaa Aleksandra Ulianowa powieszono,


 Józefa Piułsudskiego  skazano na kilka lat, jego brata na  15 lat katorgi.  Rok później wybuchła bomba w pociągu wiozącym cara. Uraz nerki przyczynił sie do jego śmierci sześć lat później. 24 lata po jego śmierci, rok po rewolucji bolszewicy rozstrzelają ostatniego cara Rosji Mikołaja II.



Wraz z rodziną.



Te zdarzenia zapowiadają słowa z tej książki:" W naszych męskich zabawach możliwe są tylko dwie role: morderca albo zabity" i "Wasz ogromny kraj stanowi dzisiaj główne niebezpieczeństwo dla cywilizacji. Niebezpieczne są jego ogromne przestrzenie,



 liczni i zacofani mieszkańcy, ociężała i agresywna machina państwowa... Rosja zagraża cywilizowanym światu. Tkwią w niej dzikie, niszczycielskie siły, które prędzej, czy później wydobędą się na powierzchnię, a wtedy świat będzie się miał z pyszna. To niestabilny, niedorzeczny kraj, który wchłonął w siebie wszystko, co najgorsze na Zachodzie i Wschodzie".


Jednak proroctwa przyszłości pojawia się w książce mimochodem. Tak naprawdę jej tematem jest intryga wokół wojny turecko-rosyjskiej, wyjaśnianie, kto jest szpiegiem  przyczyniającym się do niepowodzeń rosyjskiej armii. Czytając tę historię mierzymy się ze zdradą, urzeczeniem Warwary tajemniczym  Fandorinem, jesteśmy świadkami zabójstw, pojedynku, tyfusu, słyszymy o sułtanie Ibrahimie I, który by uśmierzyć zazdrość ukochanej żony kazał wrzucić do Bosforu w workach cały swój harem, choć spotykamy  też głosy  o humanitaryzmie haremu - odpowiedzialności za kobiety, które inaczej zmarłyby z głodu (np wdowy po poległych towarzyszach broni Mahometa).

Czytał mi się ciekawie. Już przyniosłam z biblioteki "Azazela".

 

CYTATY:

na temat tytułu książki:

"Gambit - po włosku dare il gambetto znaczy podstawić nogę. Gambitem nazywamy początek partii szachowej, w którym przeciwnikowi oddaje się figurę, żeby osiągnąć przewagę strategiczną. Osobiście opracowałem plan tej partii i na samym początku podstawiłem Rosji kuszącą figurę - tłustą, apetyczną, słabą Turcję. Imperium Osmanów zginie, ale car Aleksander nie wygra partii."


"To, że Bóg najpierw stworzył Adama, a potem Ewę, nie dowodzi bynajmniej, że mężczyźni są ważniejsi, tylko, że kobiety są doskonalsze. Mężczyzna jest próbnym okazem człowieka, szkicem, podczas, gdy kobieta - wariantem ostatecznie zatwierdzonym, poprawionym i dopełnionym."


Dialog Fandorina i Warwary o Rosji:



" - Jeśli się żyje w jakimś państwie, to trzeba albo się o nie troszczyć, albo je opuścić. Inaczej jest się skazanym na pasożytnictwo albo lokajskie narzekanie.

- Niesprawiedliwe państwo można zburzyć i zamiast niego zbudować inne.

- Państwo to nie dom, tylko raczej drzewo. Drzewa się nie buduje, rośnie samo, zgodnie z prawami przyrody, i to jest dłuższa sprawa. Nie murarz tu potrzebny, ale ogrodnik".


O relacji z Bogiem:

"- W relacjach człowieka z Wszechmogącym z góry przyjęta jest nierówność. Przecież dzieciom na myśl nie przyjdzie pretendować do równości z rodzicami!

- Gdy dziecko podrasta, niechybnie podaje w wątpliwość autorytet rodziców... Ten sam okres przeżywa obecnie ludzkość. Później, gdy podrośnie jeszcze bardziej, jej stosunek do Boga niezawodnie będzie się opierał na równości i wzajemnym poszanowaniu. A kiedyś dziecię wydorośleje tak, że ojciec przestanie mu być w ogóle potrzebny".

 

Fandorin o demokracji:

"Zasada demokracji ogranicza prawa tych, którzy są zdolniejsi, mądrzejsi, pracowitsi i uzależnia ich od bezmyślnej chęci głupich, niezdolnych i leniwych, bo takich w społeczeństwie jest zawsze więcej".