Sloneczniki

Tera Mera Ki Rishta - co nas łączy?

Reż. Navaniat Singh
2009
pendżabski język

remake telugu Nuvvostanante Nenoddantana



W swoim czasie, lata temu byłam oczarowana  filmem telugu Nuvvostanante Nenoddantana. Film na tyle się i innym  podobał, że pokazywany jest równolegle w wersjach tamilskiej, hindi, bengalskiej, oriya i tej właśnie - pendżabskiej. Skusił mnie Pendżab.




Z jego filmografii znam zaledwie jeden film. Ten jest kolejnym. Nie podobał mi się, przelatywałam na podglądzie. Trzydziestodziewięcioletni Jimmy Shergill, którego zazwyczaj lubię,  wydawał mi się za stary na tracącego głowę z miłości młodzieńca Meeta. Chyba, że przyjąć, iż jako człowiek Zachodu dopiero przed czterdziestką  dojrzał do ustatkowania się. Dziewczynie Rajjo (Kulraj Randhawa) w ogóle nie wierzyłam. Gdy zaczynała płakać, szybko biegłam obrazami do przodu. Raj Babbar i Anupam Kher w roli ojców też nie robili na mnie wrażenia. Film zbudowany na przeciwstawieniu Pendżabu Zachodowi (tu w postaci NRI z  Kanady) z  motywami:
- kto kogo zhańbił przed wspólnotą wioski
- pozyskiwania serca rodzica ukochanej przez zakochanego
- krzywdy panien poślubianych NRI i zostawianych przez kwitnących na Zachodzie w związkach z białymi kobietami Indusach ku pomocy teściom
- samobójstw zadłużonych farmerów
- hinduskiego ślubu i pogrzebu
i piosenkami, w których:
 "twoje mię wypisane na moich liniach papilarnych"

 Nudziłam się, chociaż motyw tragicznych par miłosnych z Pendżabu zaciekawił mnie na tyle, że zaczęłam o nich szukać w internecie:

- Heer Ranjha



Ranjha najmłodszy z kilku synów, ukochany przez ojca, więc oszczędzany w pracy, cieszący się czasem na grę na flecie; gdy zawiść braci doprowadza do kłótni, Ranjha odchodzi do innej wioski. Tam  pasąc bydło zakochuje się w córce gospodarza,  Heer. Ona sama urzeczona jego grą na flecie odpowiada mu na tę miłośc. Para spotyka się po kryjomu. Złapani  muszą się rozstać. Heer rodzice przymuszają do ślubu, a Ranjha odchodzi w Indie jako jogin asceta. W ostateczności ich historia kończy się tym, że   Heer otruto, a Ranjha popełnił samobójstwo zjadając  zatrute ladoo; pisał o nich Warris Shah


- Mirza Sahiban


Ta historia zaczęła się od śmierci  przy porodzie; straciwszy matkę chłopiec był karmiony mlekiem prze inną kobietę, razem z jej córką; wyrósłszy Fateh Bibi wywędrowała z wioski, poślubiła mężczyznę i urodziła syna Mirzę; jej mleczny brat  Khewa został ojcem córki Sahiby. Mirza wysłany na naukę Koranu do ojca Sahiby uczył się razem z nią; gdy dorośli odkryli siebie wzajemnie zakochując sie w sobie. Gdy jej rodzice dowiedzieli się o tej miłości odesłali Mirzę do jego rodziny, a sami zaczęli przygotowywać ślub jej z kimś innym; dowiedziawszy się o tym Mirza ruszył ku Sahibie; wywiózł ją na koniu  chwilę przed ceremonią ślubną, już ubraną jak panna młoda; dogonieni przez jej braci zginęli od strzał.


- Sohni Mahiwal



w XVIII wieku w czas panowania  Mogołów Izaat Baig, bogaty kupiec z Buchary w swych podróżach za interesami spotkał w Pendżabie piękną córkę garncarza Sohni. Zamiast wrócić z karawaną do Buchary zamieszkał w domu rodzinnym Sohni jako pasterz bawołów u jej ojca. Z racji tego zajęcia nazywano go Mahiwal. Skryta miłość nie mogła się dopełnić ślubem, bo Mahiwal był obcokrajowcem. Sohni poślubioną innemu garncarzowi wywieziono w palankinie do innej wioski. Mahiwal stał się fakirem, wędrującym ascetą muzułmańskim. Potem zamieszkał nad rzeką niedaleko domu Sohni. Widzieli się, gdy dostarczał jej złapane w rzece ryby. A także wtedy,  gdy Sohni przepływała do niego na drugą stronę unosząc się na wodzie z pomocą pustego dzbana. Podpatrzywszy ją szwagierka zamieniła dzban na niewypalony, który w wodzie zaczął się rozpuszczać. Sohni na oczach Mahwala zaczęła tonąć. Ukochany rzucił sie jej na pomoc, ale nie mogąc jej uratować utonął wraz z nią. Ta śmierć połączyła ich ze sobą na zawsze.


- Sassi Punnhun



Córkę Raji Bhambore w Sindh położono w skrzynce w nurt rzeki w obawie przed przepowiednią, że przyczyni się ona  do kłopotów w rodzinie. Pracz znalazłszy dziecko w rzece uznał je za dar bogów i wychował jak własną córkę. Gdy dorosła wieść o jej piękności dotarła do dworu księcia Punnhuna. By móc spojrzeć na Sassi oddał jej ojcu ubranie do prania. Spojrzawszy na dziewczynę zakochał się w  niej. Pracz wolałby oddać ją za żonę innemu praczowi, ale wzruszony miłością księcia zażądał od niego próby - wyprania ubrań. Niewprawiony w tym książę porwał piorąc ubrania, ale oddając je właścicielom w kieszeniach umieścił złoto. Pracz zgodził się na ślub, ale książęca rodzina Punnhuna - nie. Udając zgodę na uczcie weselnej bracia Punnhuna odurzyli go alkoholem i wywieźli do domu. Sassi zorientowawszy się w tym podstępie ruszyła przez pustynię




 w poszukiwaniu ukochanego, parząc stopy i krzycząc jego  imię. Spotkawszy tam pasterza poprosiła go o wodę, ale on chciał wykorzystać bezbronność pięknej dziewczyny. Uciekając przed nim Sassi w modlitwie błagała bogów o pomoc. Jej błaganie zostało wysłuchane - ziemia rozstąpiła się pochłaniając ją. Obudziwszy się w domu zrozpaczony Punnhun  ruszył na  poszukiwania Sassi. Biegł przez pustynię krzycząc jej imię, a gdy od pasterza dowiedział się, jaki los spotkał jego ukochaną wybłagał u Boga podobną śmierć.

Wszystkie te historie miłosne dotyczą tej części Pendżabu, która od Podziału 1947 należy do Pakistanu.