Sloneczniki

Wypracowanie na temat Dnia Zwycięstwa - ojcowie odlatują w niebo

Reż. Siegiej Ursiulak (Likwidacja)
1998
rosyjski
dramat
Сочине́ние ко Дню Побе́ды

można zobaczyć po rosyjsku na YT





Lata 90-te w Moskwie. Z 50 lat minęło od zakończenia II Wojny Światowej i trzech asów lotnictwa, bohaterów wojny przemieniło się w trzech to zabawnych, to żałosnych  staruszków. Iwana Diakowa (Michail Uljanow) Dmitrij Kiłowatow (Oleg Jefremow) wyciąga z więzienia.




Jego były dowódca, którego aresztowano za uderzenie policjanta podczas demonstracji, wyrzuca Dmitrijowi, że ten sprzedał się zakładając organizację pomocy weteranom wojny. W swej naiwności Dmitrij nie widzi nadużyć swojej organizacji. Zbliża się czas parady na cześć zakończenia wojny. Z Australii przyjeżdża na nią trzeci z załogi ich samolotu Liowka Margulis (Wiaczesław Tichonow).




Bogaty emigrant przeżywa na obczyźnie życie w samotności, pocieszając się jedynie obecnością papugi, zrozpaczony ślepotą i przegranym życiem. Iwan zaprasza go do swojego domu i razem z Dmitrijem odnajduje syna, którego Liowa porzucił rok po narodzeniu. Nie śmieją powiedzieć przyjacielowi, że w  Saszy  (Wladimir Maszkow) zobaczyli  pijanego desperata. Wkrótce dwa zwalczające się gangi (wojskowy i prokuratorski) wplątują niewinnego  Dmitrija w aferę nadużyć, a Iwan i Liowa w pełni doświadczają bezsilności próbując go uwolnić. Tuż przed paradą na cześć zwycięstwa 9 maja 1945 roku



 zrozpaczeni decydują się zażądać  jego wolności porwawszy samolot...



Wzruszający film. Historię opowiada dziesięcioletnia dziewczynka, prawnuczka bohaterów wojny. Bohaterowie po latach  to śmieszą, to rozczulają. Kiedyś wielcy w powietrzu, zawiedli na ziemi. Pogubili się w relacjach z najbliższymi. W filmie pokazano to raz dramatycznie raz zabawnie, jak w scenie, gdy satyrycznie przedstawiony psycholog mówi do syna Liuowy Margulisa, Saszy, że ten ma przekonać ojca, by zrezygnował z porwania samolotu odwołując się do pozytywnych wspomnień z dzieciństwa. Takowych nie ma ktoś porzucony w pierwszym roku życia.



 To co mówi do ojca i śmieszy i zasmuca. Podobnie w relacji z rozżaloną w stosunku do ojca córką



 Iwana Diakowa.






Film Siergieja Ursiulaka,



któremu wdzięczna jestem za Likwidację,  kończy się trochę bajkowo przedstawioną nadzieją. Plus czarno-białymi zdjęciami z parady zwycięstwa z 1945 roku w Moskwie i obrazem jeszcze żywych obwieszonych orderami starców w mundurach - bohaterów wojny 1941-45 w Rosji.