Sloneczniki

Wschód - Zachód - zdradzeni przez Rosję

Reżyseria: Regis Wargnier ( Indochiny, Kobieta mego życia, Człowiek człowiekowi)
IMDb 7.5/10
1999
rosyjski, francuski
6 nagród, 6 nominacji (w tym do Oscara nieangielskojęzycznego, Złotego Globu, do Cezara)



1946 rok. Rosja Stalina wzywa swoich obywateli, którzy emigrowali po przegranej domowej wojnie białych z czerwonymi do powrotu. ZSRR im i ich potomkom proponuje obywatelstwo radzieckie zachęcając do powrotu. Wśród wracających jest doktór Alieksiej Gołowin (Oleg Mienszikow) ze swoją francuską żoną Marie  (Sandrine Bonnaire) i synem.




Już w porcie okazuje się, że na powracających czekają enkadwudziści, a ojczyzna ich wita przesłuchaniami, biciem, a doktora propozycją odcięcia się od francuskiej żony. Gdy Aleksiej nie zgadza się rodzinie zostaje przydzielony pokój w komunałce. Wspólna kuchnia, łazienka i kilka rodzin na kupie.  W ramach dostosowania się do sytuacji przychodzi im płacić haracz obłudy dziękując Związku Radzieckiemu za przyjęcie ich na łonie ojczyzny.




 Marie nie umie się tu odnaleźć, zachowuje się z odwagą kogoś z Zachodu, nie licząc się z ceną, jaką tu się płaci za takie gesty wolności. Aleksiej próbuje ją ocalać powstrzymując.


Intymność udaje im się zachować tylko w szeptach  w zakazanym języku francuskim.




Wkrótce ich szczęście zrodzone we Francji



staje się przeszłością. Terror strachu wpływa destrukcyjnie na relacje między Marie  i Aleksiejem. Gdy rozstają się, nadzieją na wolność dla Marie  staje się  młodziutki Sasza Wasiliew (Siergiej Bodrow młodszy). Mistrz pływania wyjeżdżając na Zachód ma jej pomóc w uruchomieniu kontaktów, które pomogą wydostać ją  z Rosji.



Sojusznicy w planach ucieczki na Zachód z czasem stają się parą.



Zanim  dojdzie do próby ucieczki Marie przyjdzie doświadczyć bicia w urzędzie NKWD, więzienia, zesłania. Cena za wolność może być bardzo wysoka...



Mimo, że film wyreżyserował Francuz  Regis Wargnier (Indochiny),



 udało mu się bardzo realistycznie przedstawić duszną atmosferę  komunałek, strach przed donosem, znikanie ludzi, fałsz słów pompowanych z patosem w słuchaczy uroczystych akademii, upokorzenie ludzi, rozrywanie więzi,  by zniszczyć każdą przestrzeń wolności.

Ciekawie pokazano, że wyspą wolności dla czwórki, piątki bohaterów są rozmowy w języku francuskim.

W filmie wierzyłam wszystkim aktorom, ale szczególnie ujął mnie Oleg Mieńszikow w roli Aleksieja.


 Ze ściśniętym sercem słuchałam jego odpowiedzi, czy wiedział, że jego żona za granicą wybierze wolność:
- Do końca nie wierzyłem, że to zrobi.
Pomaga jej  latami w spełnieniu marzenia o wolności, wyjeździe z piekła Rosji do raju Francji, a jednak gdy jej się to udaje, za cenę opuszczenia kochanego człowieka, nie może uwierzyć, że Marie przedkłada wolność nad miłość.

Bardzo poruszyła mnie też scena zejścia na ląd w Rosji przybyłych z Zachodu Rosjan, którzy tak tęsknili za krajem, że  zdecydowali się uwierzyć Stalinowi. Nie mogłam uwierzyć w ich naiwność. Chciało mi się zatrzymać ich na statku, zagrodzić drogę ku przejściu na trap.
Zwróciłam też uwagę na Siergieja Bodrowa młodszego w roli młodziutkiego Saszy.



Prawdziwy jak zwykle, choć wciąż przede wszystkim jest sobą.
Kogo jeszcze zobaczymy tu? Francuski Catherine Deneuve i Sandrine Bonnaire i






Ukraińca Bogdana Stupkę.



Warto zobaczyć.