Sloneczniki

Force - moją siła samotność

Reżyseria: Nishikant Kamat (Mumbai Meri Jaan, Dombivali  Fast, Evano Oruvan)

2011

2 nagrody : za debiut i  i 1 nominacja za negatywną rolę - Vidyut Jamwal

IMDb 6.1/10

 

Oficerowi policji Francisowi Yashvardhanowi (John Abraham) - nierzadko zdarza się działać w przebraniu. Stara się wyglądać tak, by nie wzbudzić podejrzeń w przemytnikach narkotyków, których próbuje namierzyć. Jego przemytniczo-dealerowskie wcielenie przeraża Maję (Genelia), dziewczynę, która robi na nim wrażenie. Poznawszy, że zły bohater tak naprawdę jest przebranym dobrym bohaterem, Maya robi wszystko, by pozyskać serce oficera. Nie jest to łatwe. Yas zuchwały w akcjach policyjnych, jest onieśmielony w miłości. Wzbrania się przez związkiem także dlatego, że jego siłą – jak mówi - jest jego samotność.


Na nikim mu nie zależy, więc nie można go straszyć stratą bliskiej osoby. Mimo jego przekonania, że więzy to więzienie, Mayi udaje się sprawić, że w końcu John A wiąże jej na szyi na znak poślubienia mangalsutrę. Wkrótce w rozgrywkach z przemytnikami narkotyków braćmi Wisznu (Vidyut Jamwal)


i Anną przekona się, że miał rację, bojąc się, że związek go osłabi....


 

Zaciekawił mnie ze względu na reżysera (Nishikant Kamat), który mnie bardzo poruszył swoim marathi filmem "Domabavali Fast". Obejrzałam z umiarkowanym zaciekawieniem; już pierwsza scena wydała mi się przesadzona. Historię pokazano jako wspomnienie unieruchomionego w szpitalu ciężko rannego bohatera. Wartka akcja, heroina zyski, z której zysków wg słów bohatera muzułmanie finansują terroryzm, dylematy policjantów: zabić, czy aresztować i pozwolić na uwolnienie z więzienia, podwójne oszustwa - policja przechytrzona, manipulacje manipulującym, wybuchy, porwania, zemsta, groźba – podobnie jak w tamilskim Pudhu Paddei - oblania twarzy kwasem, gwałt, samobójstwo, pogrzeb, ślub – niczego tu nie brakuje. Oprócz wątku sensacyjnego

wątek miłosny,

czyjaś zdrada, czyjaś strata. Dość dobrze się ogląda, ale zanim zaczęłam opisywać nie od razu pamiętałam, o czym był ten film. Potem wyczytałam, że to remake tamilskiego Kakka Kaakka z Suryą. Tak?

 

P.S. W filmie scena, gdy brygada antynarkotykowa wjeżdzą na podjazd domu z piskiem opon, a potem skrada się cichutko.