U źródeł - Rozważania rekolekcyjne - Anthony de Mello
U źródeł - Rozważania rekolekcyjne - Anthony de Mello
ang. tytuł: Wellsprings. A Book of Spiritual Exercises, Gudzarat 1981
Jeszcze jedną książkę Indusa, jezuity De Mello chcę przedstawić, w sumie po to, by zaistniał dziś tu temat Zmartwychwstania Chrystusa, by swięto nie było tylko dniem wolnym od pracy, by nie królowało w nim tylko smaczne jedzenie, szukanie ucieczki w filmach, ale by moża było poczuć Ducha powstania ze śmierci, przejścia od rozpaczy do nadziei, od zwątpienia do wiary, od samotności do poczucia, że kocham i jestem kochana. Dla tych, którzy w to uwierzą przez Boga.
Najpierw coś do posłuchania na dzisiejszy Wielki Piątek - La Espada
Tej symfonii Kiko Arguello wybieram się wysłuchać 23 czerwca w Oświęcimiu.
I jeszcze Sola a Solo (o samotności Matki Boga pod krzyżem).
Książka de Mello to ćwiczenia ku lepszemu poznaniu siebie. I ku zmianie, bo ją właśnie rozpoczyna poznanie. Jak pisze on sam - od umysłu do zmysłów, od mysli do wyobraźni i uczuć, a następnie do Milczenia.
Książkę podzieloną na części zatytułowane Rzeczywistość, Odnowa, Chrystus, Życie, Miłość, Milczenie ( a w ramach ich takie podtematy do ćwiczen duchowych jak Obcy, Ciemność, Poddanie się, Obietnica, Żebrak, Zachwyt, , Okno, Światło, Poświęcenie itd),
rozpoczyna rozdział zatytułowany:
ZAKOŃCZENIE
Wyobrażę sobie, że dzisiaj mam umrzeć.
Dalej de Mello proponuje nam spisanie czegoś w rodzaju testamentu, który zawrze:
- Rzeczy, które lubiłem w życiu
- których smakowałem...
- na które patrzyłem...
zdj. Tamanna
- których zapach czułem...
- które slyszałem...
zdj. Tamanna
- których dotykałem...
- Przeżycia, które ceniłem....
- Idee, które mnie wyzwoliły...
- Mniemania, które odrzuciłam...
- Przekonania, na których budowałem swoje życie...
- Sprawy, dla których żyłem...
- Ryzyko, na jakie się wystawiałem...
- Cierpienia, które mnie zahartowały...
- Wpływy, które ukształtowały moje życie (osoby, zajęcia, książki, wydarzenia)
- Teksty, które rzuciły światło na moją drogę...
- To, czego w życiu żałuję...
- Moje życiowe osiągnięcia...
- Osoby mające szczególne miejsce w moim życiu...
- Pragnienia, które się nie spełniły...
Na ile pasuje mi taka wyliczanka? Na ile cieszy mnie takie sysytematyzowanie? Skojarzone ze złotymi myślami z dzieciństwa, wczesnej młodości, ale i z CV. A z drugiej strony, gdyby ruszyć w taką podróż po słowach, aby dojść do milczenia?