Brothers (Indie 2015 - hindi)
Brothers (Indie 2015 - hindi)
22-12-2017
- Mahabharata na ringu
Reż. Karan Malhotra (Agneepath)
2015
język hindi
IMDb 6.7/10
Na dwóch płaszczyznach czasowych rozgrywa się tu dramat sportowy i jednocześnie rodzinny. Sławny na ringu ojciec Garson Fernandez (Jackie Shroff) nie udźwignął swoje sławy. Zamienił ją na alkohol, zdradę żony, a w końcu nawet lata spędzone w więzieniu. Gdy po wielu latach opuszcza je, czeka na niego tylko jeden z synów Monty (Sidhhart Malhotra). Starszy rozżalony David Fernandez (Akshay Kumar) nie chce go znać. Zamknął swoje życie tylko w kręgu rodziny
i szkoły, w której naucza z pasją. Z gniewem odrzuca ojca i brata. Obu obwinia o tragedię, która przydarzyła się ich rodzinie. Pewnego dnia jednak przyjdzie im się spotkać. Na ringu. A ojciec z rozdartym sercem będzie patrzeć na walkę swoich synów....
Większość braci bije się między sobą od dzieciństwa. Mało kto z nich jednak staje twarzą twarz z bratem po to, by go zwalić z nóg, by go pokonać na oczach tłumów.
Tę historię walki braterskiej przyrównuje się tu do zmagania się ze sobą wrogich sobie braci granych przez niedawno zmarłego Shashi Kapopora i Amitabha Bachchana w kultowym "Deewaru" i jeszcze poważniej do wojny pięciu braci Pandawów z braćmi Kaurawami w starożytnym eposie "Mahabharata".
Już obejrzawszy debiut Karana Malhotry Agneepath ciekawa byłam jego następnego filmu. Trzeba było poczekać aż trzy lata,
aby obejrzeć tę opowieść, która zaczyna się od zapiekłego żalu i poczucia winy, a kończy proszeniem siebie o przebaczenie i pojednaniem. To, co lubię. A w między czasie coś, czego nie lubię. Walki uliczne, za które, gdyby nie podniesiono ich właśnie do rangi sportu, ich zwycięzcy siedzieli by, a nie byli nagradzani. Między walkami treningi w bardzo realistycznie przedstawionych miejscach mumbajskiego portu. Pod piosenkę ze słowami "maść stała się niepotrzebna. Ból stał się darem".
Bohaterów widzimy w więzieniu, na arenie, w szpitali, slumsach, w porcie mumbajskim.
Ucieszyłam się na widok dawno niewidzianych Jackie Shroffa w roli ojca i Klubhushana Kharbandy grającego dyrektora szkoły. Ale i lubianej przeze mnie już od czasu "Monsunowego wesela", ale i w Satya, The Last Lear czy "Gandhi, My Father " jako żona Gandhiego Shefali Khan w roli matki wojujących ze sobą braci. Ich samych wiarygodnie - wg mnie - graja Akshay Kumar i Sidhdharth Malhotra.
W numerze tanecznym daremnie uwodzi bohatera
Kareena Kapoor. Czy to z powodu motywu z piaskiem przypomniało mi to drapieżne, dramtyczne Be Italian Fergie.
Pomyśleć nie ma o czym, ale obejrzeć można. We mnie wzbudził kilka uczuciowych smaków, ras.
P.S. Z ośmiu podstawowych ras, uczuć wzbudzanych przez sztukę (wg ustaleń z 200 p.n.e. do 200 n.e. Natjaśastra 6,15)
PIOSENKI:
- Brothers Anthem
- Mera Naam Mary
-
2015
język hindi
IMDb 6.7/10
Na dwóch płaszczyznach czasowych rozgrywa się tu dramat sportowy i jednocześnie rodzinny. Sławny na ringu ojciec Garson Fernandez (Jackie Shroff) nie udźwignął swoje sławy. Zamienił ją na alkohol, zdradę żony, a w końcu nawet lata spędzone w więzieniu. Gdy po wielu latach opuszcza je, czeka na niego tylko jeden z synów Monty (Sidhhart Malhotra). Starszy rozżalony David Fernandez (Akshay Kumar) nie chce go znać. Zamknął swoje życie tylko w kręgu rodziny
i szkoły, w której naucza z pasją. Z gniewem odrzuca ojca i brata. Obu obwinia o tragedię, która przydarzyła się ich rodzinie. Pewnego dnia jednak przyjdzie im się spotkać. Na ringu. A ojciec z rozdartym sercem będzie patrzeć na walkę swoich synów....
Większość braci bije się między sobą od dzieciństwa. Mało kto z nich jednak staje twarzą twarz z bratem po to, by go zwalić z nóg, by go pokonać na oczach tłumów.
Tę historię walki braterskiej przyrównuje się tu do zmagania się ze sobą wrogich sobie braci granych przez niedawno zmarłego Shashi Kapopora i Amitabha Bachchana w kultowym "Deewaru" i jeszcze poważniej do wojny pięciu braci Pandawów z braćmi Kaurawami w starożytnym eposie "Mahabharata".
Już obejrzawszy debiut Karana Malhotry Agneepath ciekawa byłam jego następnego filmu. Trzeba było poczekać aż trzy lata,
aby obejrzeć tę opowieść, która zaczyna się od zapiekłego żalu i poczucia winy, a kończy proszeniem siebie o przebaczenie i pojednaniem. To, co lubię. A w między czasie coś, czego nie lubię. Walki uliczne, za które, gdyby nie podniesiono ich właśnie do rangi sportu, ich zwycięzcy siedzieli by, a nie byli nagradzani. Między walkami treningi w bardzo realistycznie przedstawionych miejscach mumbajskiego portu. Pod piosenkę ze słowami "maść stała się niepotrzebna. Ból stał się darem".
Bohaterów widzimy w więzieniu, na arenie, w szpitali, slumsach, w porcie mumbajskim.
Ucieszyłam się na widok dawno niewidzianych Jackie Shroffa w roli ojca i Klubhushana Kharbandy grającego dyrektora szkoły. Ale i lubianej przeze mnie już od czasu "Monsunowego wesela", ale i w Satya, The Last Lear czy "Gandhi, My Father " jako żona Gandhiego Shefali Khan w roli matki wojujących ze sobą braci. Ich samych wiarygodnie - wg mnie - graja Akshay Kumar i Sidhdharth Malhotra.
W numerze tanecznym daremnie uwodzi bohatera
Kareena Kapoor. Czy to z powodu motywu z piaskiem przypomniało mi to drapieżne, dramtyczne Be Italian Fergie.
Pomyśleć nie ma o czym, ale obejrzeć można. We mnie wzbudził kilka uczuciowych smaków, ras.
P.S. Z ośmiu podstawowych ras, uczuć wzbudzanych przez sztukę (wg ustaleń z 200 p.n.e. do 200 n.e. Natjaśastra 6,15)
- miłość (Srngaara शृङ्गार)
- śmiech, humor (Haasya, हास्य)
- obrzydzenie (Bībhatsa, बीभत्स)
- gniew (Raudra, रौद्र)
- patos (Kāruṇya, कारुण्य)
- męstwo, cnota (Vīra, वीर)
- groza (Bhayānaka, भयानक)
- zadziwienie (Adbhuta, अद्भुत)
PIOSENKI:
- Brothers Anthem
- Mera Naam Mary
-