Życie Pi (2012 USA)
Życie Pi (2012 USA)
Reżyseria: Ang Lee ("Rozważna i romantyczna", "Przyczajony tygrys, ukryty smok", "Tajemnica Brokeback Mountain")
Scenariusz:David Magee ("Marzyciel") wg Yanna Martela
Muzyka:Mychael Danna
Zdjęcia: Claudio Miranda ("Ciekawy przypadek Beniamona Buttona, Podziemny krąg)
Produkcja: USA
Premiera: 2012
Język: angielski, tamilski, francuski
Nagrody: 11 nagród, 37 nominacji (w tym 11 do Oscara - za zdjęcia, reżyserię, efekty specjalne)
Ocena: IMDb 8.3/10
Pi Patela (Irrfan Khan), żyjącego w Montrealu Indusa z kiedyś francuskiego Pondicherry, odwiedza poszukujący tematu na książkę pisarz (Rafe Spall). Pi Patel opowiada mu swoją historię.
Piscine Molitor Patel znany Pi (Suraj Sharma) wyrusza ze swoją rodziną: matką Gitą Patel (Tabu),
bratem Ravi i ojcem Santoshem Patel (Adil Hussain) statkiem do Kanady. Rodzina zabiera ze sobą, licząc na sprzedaż w Ameryce, zwierzęta z prowadzonego w nadmorskim Pondicherry ZOO. Podczas sztormu statek tonie
i Pi zostaje w szalupie sam z hieną, zebrą, orangutanem i bengalskim tygrysem zwanym Richard Parker. Wkrótce na łodzi zostaje tylko Pi i tygrys.
Czeka ich 227 dni samotnej wędrówki przez ocean....
Zachwycił mnie ten film.
Czemu trzymałam w domu miesiącami tę książkę i oddałam ją nieczytaną? Teraz bardzo chcę przeczytać powieść Yanna Martela wg której Ang Lee,
który kiedyś sprawił mi przyjemność "Rozważną i romantyczną", a potem "Przyczajonym tygrysem", stworzył tę historię. Do kina poszłam tylko ze względu na motyw Indii i obecność Irrfana Khana
i Tabu w obsadzie.
Ostatnio narzekam, że kino zeszło do przedszkola. Wiedźmy, wampiry, awatary, wszędzie efekty specjalne. "Życie Pi" też ma w sobie coś z bajki. Już sam początek życia Pi wygląda jak w raju, choć to, co sie dzieje wśród dzieci w szkole dalekie jest od idylli. Pi nie poddaje się jednak prześladowaniom, jest w stanie walczyć przeciw sile poniżenia, szyderstwa rówieśników o akceptację i szacunek, a potem żarliwie szukać odpowiedzi, kim jest Bóg. Rozdarty między hinduizmem matki, chrześcijaństwem, a islamem, w cieniu racjonalizmu ojca, Pi zabiega o swoją tożsamość religijną. Ten dialog z Bogiem bohater będzie kontynuować wystawiony - sam na morzu - na próbę wiary. Zmaga się z żywiołem wody,
z drapieżnikami,
z poczuciem straty najbliższych, z samotnością i zwątpieniem.
Na ile silniejszym w tym zmaganiu uczyniła go pierwsza miłość do Anandi, dziewczyny która urzekła go od pierwszej chwili
gdy Pi ujrzał ją na lekcji hinduskiego tańca klasycznego.
Pi przeżywa na morzu chwile wyciszenia i nadziei
i melancholii.
, ale i urzeczenia pięknem stworzonego przez Boga świata i swojej kruchości
W grozie burzy odczuwa strach i zachwyt,
w krzyku wyznaje wielkość i przerażajacą czasem moc Boga.
Poddaje Mu się, zawierza Mu i Bóg odpowiada chwilą wytchnienia. Uprzednio jednak doświadczywszy bohatera całkowitą bezsilnością, zgodą na śmierć.
Pi po latach opowiada to pewnemu Kanadyjczykowi, by zapłodnić wyobraźnię pisarza w kryzysie, ale też by przed ateistą postawić pytanie: czy jest Bóg, czy można Mu zaufać, nie tylko wierzyć w Niego , ale wierzyć też Jemu. Pomóc w odpowiedzi ma wybór jednej z dwóch alternatywnych historii przedstawiających to, co naprawdę zdarzyło się na oceanie z Pi. Pisarzowi i nam bohater zadaje pytanie, którą historię wolisz.
Przepiękne zdjęcia
Życie Pi zaspakaja głód baśni, magii obrazów,
choć bajkomania w kinie mnie zasmuca, tu nie przeszkadza mi, że film odwołuje się do dziecka w dorosłym.
Historię uwiarygadnia bardzo szczera gra Suraja Sharmy
Teraz szukam książki. Mam nadzieję, że w scenach rodzinnych z czasu Indii, sprzed podróży przez ocean i emigracji w Kanadzie więcej znajdę w książce.