Sloneczniki

Manam (Indie 2014 - telugu)

Manam (Indie 2014 - telugu)

24-01-2016
 - serce się kołysze
Reż. Vikram K.Kumar (Ishq, Yavarum Nalam, 13 B: Fear Has a New Adress)
2014
 telugu
IMDb 8.3/10



Początek i koniec podobny - może przyjdzie nam oddać rodzicom pierwszą troskę o nas w czas bezsilności myć, ubierać karmić, wieźć, nieść na rękach. W tej historii pomóc zakochać się w sobie i nie zniszczyć tej miłości niesprostaniem wyzwaniom  codzienności.

Radha (Naga Chaitanya)



 i Krishna (Samantha) mimo iż ich małżeństwo zaaranżowano, pokochali się



 Jednak z czasem wielką miłość podmyły nieporozumienia, z których wyrosło poczucie: on mnie zaniedbuje, on się ze mną nie liczy, ona jest wciąż obrażona, odwraca się do mnie plecami. Z czasem łączy ich tylko synek. Reszta jest mijaniem się, jej pretensją, jego daremnym przepraszaniem. Ona urazę pielęgnuje tak dalece, że po każdej kłótni Kryszna wrzuca do skarbonki rupie, za które potem kupuje dzwoneczki, które umocowane na werandzie porusza wiatr: jedne, drugie, trzecie, naste; najbardziej cierpi ich 6-letni synek Bittu.  Mimo jego życzenia przy urodzinowym torcie, by rodzice się nie kłócili,  Kryszna podejmuje decyzję o rozwodzie. W drodze do sądu, dochodzi do wypadku samochodowego. Oboje giną. Mija ponad dwadzieścia lat. Bittu (Akkineni Nagarjuna), twórca prężnej firmy uznany za największego biznesmena Indii,



 opuszczony w dzieciństwie nie szuka miłości. Ale ona sama go znajduje.  Bittu w samolocie do Hajdarabadu spotyka wyluzowanego Naga, w którym rozpoznaje utraconego ojca.




Wkrótce udaje mu się trafić na Priyę, wcielenie matki.



 Zostaje mu tylko połączyć ich ze sobą licząc, że nie przypomną sobie swego poprzedniego życia rozdartego codziennymi kłótniami. Żyjąc pełnią miłości wśród ukochanych osób Bittu spotyka kogoś, na czyją bliskość reaguje żywszym biciem serca. Bittu z dr Anjali (Shriya Sanan) łączy nagłe zasłabnięcie na ulicy Chaitanyi (Akkineni Nagashvara Rao).



 Pomagają mu wioząc go do szpitala. Odzyskawszy przytomność stary człowiek rozpoznaje w nich rodziców,



których stracił mając 8 lat...

 No tak, Bóg stworzył ludzi i Miłość,  aby trwała wiecznie, przywraca więc ludzi do życia wciąż od nowa. Aby się w niej mimo podziałów spełnili. Dobrze tym hindusom, kilka spotkań i samotnik ma wokół siebie wielką rodzinę, którą zawdzięcza wcieleniom. I kto by nie chciał zacząć życie od nowa licząc, że tym razem nie zmarnuje szansy na miłość. Chyba, że doświadczywszy niepowodzenia unika nie tyle każdego ile właśnie tego, który wzbudził żal w poprzednim wcieleniu. Dwie pary, a właściwie cztery, bo historie szczęśliwej miłości rodziców starego człowieka tez nam pokazano, doświadczono tu  kogo miłością, kogo niezrozumieniem, czy sieroctwem, nie oszczędzając nikomu zagrożenia wypadkiem samochodowym. Miłość oczywiście zwycięży żal i nawet dzięki wcieleniom  śmierć,  a na razie możemy z bohaterami pomęczyć się zanim przypomni im się kim, kto  jest, a właściwie kim był i jakie z więzi kogo z kim łączą.
Dobrze mi się oglądało tę komedię romantyczną z motywem reinkarnacji i pięknymi, wiejskimi widokami Andhra Pradesh, obrazami ryżowisk i kanałów, ale i Hajdarabadu w pobliżu budzącego we mnie wspomnienia jeziora i statui Buddy. Film autorstwa Vikrama Kumara,




którego Ishq obejrzałam kiedyś z przyjemnością.