Sloneczniki

Dwie twarze księżyca - Asha Miro

Dwie twarze księżyca - Asha Miro

05-08-2015


Zastanawiałam się kiedyś, czy odnowić zapomniany hiszpański, by móc także w tym języku szukać książek o Indiach. Jednak z książek Hiszpanów o Indiach kojarzę tylko Javiera Moro ("Szkarłatne sari" o o  rodzinie Gandhi-Nehru i  o katastrofie chemicznej w stolicy Madhya Pradesh "Five Past Midhnight in Bhopal"). "Dwie twarze księżyca", tę zaledwie 83-stronicową książkę napisała autorka nieznanej mi "Córki Gangesu". Hiszpanka z korzeniami indyjskimi z nazwiskiem jak malarz hiszpański Miro

 i imieniem, które w hindi

 

oznacza nadzieję.  O ile w "Córce Gangesu" adoptowana przez Hiszpanów dziewczyna



 szukała tylko Indii, o tyle w tej maleńkiej książeczce napisanej przy okazji kręcenia filmu o odnajdowaniu swoich indyjskich korzeni, otwiera się przed nią możliwość spotkania się ze swoją rodziną, w której najważniejsze wydaje się być poznanie siostry. To właśnie jej imię  dano autorce,  by obdarować ją na drogę na obczyznę  nadzieję. Stąd tytuł - dwie kobiety o imieniu Asha - dwie twarze księżyca. W swojej starszej siostrze Asha Miro widzi kogoś, kogo los w wiosce indyjskiej



mógłby być jej losem.  Asha doświadcza tego przez chwilę żyjąc życiem rodziny. "Zbliżam się do ołtarza wraz z rodziną, która przybyła tu odprawić modły, i naśladuje ich: przesuwam dłonie nad płomieniem, nabieram wody z glinianej miski i polewam nią twarz, przesuwam dłońmi po włosach, a potem maluję czoło czerwonym pyłem  leżącym na tacy."



Jest rok 2003, osiem lat po odkryciu dla siebie Indii



35-letnia Asha znów przybywa nad rzekę Godawari,



do maharasztrańskiego miasta Nasik,



 by w jego okolicach poznać pięć lat starszą siostrę. Sama w jej życiu pojawiając się jako wymodlona siostra.


Książka napisana prostym językiem może zaciekawić prawdziwością historii. Mnie w niej najbardziej poruszyło zdjęcie roześmianych, podobnych do siebie, odzyskanych po latach sióstr.



 A także fotografia, na której widać jak bardzo życie w porównaniu z pięć lat młodszą i wychowaną w Europie Ashą, zmęczyło jej żyjącą w Indiach siostrę.




Kończąc książkę Asha odwołuje się  do doświadczeń ludzi podobnych sobie, tych, którzy "odnaleźli swoje adoptowane rodziny i mogli przyjrzeć się z bliska, jak wyglądało by ich życie, gdyby nie zostały adoptowane, a jednocześnie są dumne ze swoich przybranych rodziców. I wracają do domu z podwójnym uczuciem przynależności". Jak autor i bohater "Z dala od domu", który po odnalezieniu rodziny i w Australii i w Indiach pozostaje z dala od domu.