Sloneczniki

Samba (Francja 2014)

Samba (Francja 2014)

26-03-2015
- Afryka i Azja segreguje śmieci Europy
Reżyseria i scenariusz: Oliver Nakache i Eric Toledano (Nietykalni)
wg powieści Delphine Coulin Samba pour la France 
 Muzyka: Ludovico Einaudi (Nietykalnii)
Zdjęcia: Stéphane Fontaine
2014
Język francuski
komediodramat


Samba (Omar Sy) i Alice (Charlotte Gainsburg) poznają się w obozie, w którym zamyka się tych, którzy z Afryki czy Azji daremnie próbują wślizgnąć się do Francji, odnaleźć w niej często ciężką pracą, niegodną Francuzów miejsce dla siebie. Czekają na rozeznanie i najczęściej na deportację.



Tak, jak Samba po latach pracy "na zmywaku", z nadzieją na stanowisko kucharza, aresztowany pomyłkowo spotyka w tym obozie Alice, która straciwszy sens życia leczy się z depresji pomagając jako wolontariuszka zagrożonym wykluczeniem. To spotkanie zmienia ich życie.




Pragnienie pomocy zamienia w miłość...






Kolejnego filmu duetu Olivera Nakache i Erica Toledano,




 autorów  Nietykalnych, wręcz wyczekiwałam. Ciesząc się  na rolę Omara Sy.



Znowu w klimacie multi kulti, który mnie w Za jakie grzechy, dobry Boże? mimo powierzchowności filmu śmieszył. Tu mimo śmiechu, który zawdzięczam dialogom i  bardzo prawdziwej, ale i zabawnej roli Omara Sy (choć  i pozostałym aktorom wierzyłam) pozostało we mnie wrażenie goryczy. Mimo pokonywania podziałów miłością, mimo nadziei, jaką dawała przyjaźń



 w pamięci najbardziej pozostały mi obrazy  Paryża wykluczonych. Pokornie czekają zamknięci w obozach dla przesiedleńców, aż "prawdziwi" Francuzi zdecydują o ich odesłaniu do Afryki czy Azji. Myją szyby szklanych  wysokościowców zapatrzeni w świat o przyjęcie do którego tak rozpaczliwie zabiegają.




 Czujnie rozglądają się w metro, czy za chwilę nie poprosi ich ktoś o okazanie dokumentów.



Z zapałem udają, że należą do Francji. Przecież segregują jej śmieci, by mogła żyć ekologicznie. Uciekając dachami, gdy zaskakuje ich w pracy kontrola. W tej historii bawią nas w najtrudniejszych sytuacjach,



a jednak zwycięża we mnie smutek tego życia w strachu przed złapaniem, udawanie kogoś, kim się nie jest, zasłanianie się cudzą tożsamością. Byle tylko jak pochodzący z Senegalu odtwórca tytułowej roli Omar Sy stać się częścią Europy i Francji.