Wolny strzelec (USA 2014)
Wolny strzelec (USA 2014)
18-02-2015
- krew to pieniądz
Reż. i scenariusz - Dan Gilroy (debiut scenarzysty)
Tytuł: Nightcrawler
2014
angielski
Produkcja: USA
dramat kryminalny, thriller
IMDb 8/10
35 nagród, 68 nominacji (w tym za scenariusz do Oscara, za rolę główną do Złotego Globu)
Lois Bloom (Jake Gyllenhaal), złodziej metalu zmienia fach na bardziej intratne zajęcie. Zaczyna żyć z drastycznych ujęć tragicznych wypadków.
Popyt na sensację rośnie. Krew się sprzedaje coraz lepiej,
ale Louisowi już nie wystarcza samo filmowanie zdarzeń. Zaczyna być ich współtwórcą...
Bardzo dobrze napisana, zagrana i wyreżyserowana historia. Niemniej łapałam się na tym, że od pewnego czasu patrzyłam w w prawo na dół ekranu, jakby szukając jak na monitorze możliwości sprawdzenia, ile jeszcze zostało do końca. Coraz bardziej przygnębiona sugestywnością obrazów i dobita zwycięstwem cynizmu.
Nie opisywałabym tego, gdybym niedługo potem nie trafiła na 9-latka, który głośno rozmarzył się na temat tego, kim chciałby być w przyszłości. Myślicie, że strażakiem? Nie. Youtuberem!
- To proste. Muszę się skądś dowiedzieć o wypadku, sfilmować go komórką, wrzucić na YT, jeśli będzie dużo krwi, ludzie dadzą mi dużo like'ów. Dużo like'ów oznacza reklamy, a reklamy to pieniądz. Z tego będę żył, będę youtuberem.
Tytuł: Nightcrawler
2014
angielski
Produkcja: USA
dramat kryminalny, thriller
IMDb 8/10
35 nagród, 68 nominacji (w tym za scenariusz do Oscara, za rolę główną do Złotego Globu)
Lois Bloom (Jake Gyllenhaal), złodziej metalu zmienia fach na bardziej intratne zajęcie. Zaczyna żyć z drastycznych ujęć tragicznych wypadków.
Popyt na sensację rośnie. Krew się sprzedaje coraz lepiej,
ale Louisowi już nie wystarcza samo filmowanie zdarzeń. Zaczyna być ich współtwórcą...
Bardzo dobrze napisana, zagrana i wyreżyserowana historia. Niemniej łapałam się na tym, że od pewnego czasu patrzyłam w w prawo na dół ekranu, jakby szukając jak na monitorze możliwości sprawdzenia, ile jeszcze zostało do końca. Coraz bardziej przygnębiona sugestywnością obrazów i dobita zwycięstwem cynizmu.
Nie opisywałabym tego, gdybym niedługo potem nie trafiła na 9-latka, który głośno rozmarzył się na temat tego, kim chciałby być w przyszłości. Myślicie, że strażakiem? Nie. Youtuberem!
- To proste. Muszę się skądś dowiedzieć o wypadku, sfilmować go komórką, wrzucić na YT, jeśli będzie dużo krwi, ludzie dadzą mi dużo like'ów. Dużo like'ów oznacza reklamy, a reklamy to pieniądz. Z tego będę żył, będę youtuberem.