Jolly LLB (Indie 2013 - hindi)
Jolly LLB (Indie 2013 - hindi)
Reż. Scen. Subhash Kapoor (Phas Gaye Re Obama, Say Salaam India)
7 nagród ( 3 za role - Arshad Warsi, 2 za role Saurabh Shukla, w tym National Award, 2 za scenariusz, za dialogi) 7 nominacji (2 za rolę - Boman Irani, 2 za scenariusz, 2 za rolę - Saurabh Shukla)
komediodramat
język: hindi
2013
Muzyka: Krsna (Tanu Weds Manu)
Zdjęcia: Anshuman Mahaley (Kabul Express)
Sądowe dramaty lubię. Poczynając od „12 gniewnych ludzi”, przez rosyjska „12” z sądem nad Czeczenem poprzez indyjskie akcje na Sali sądowej , z których teraz na myśl przyszła mi ta rozgrywana między bohaterami Anila Kapoora i Amrisha Puri w „Meri Jung”.
Tu, w filmie Subhasha Kapoora
mamy motyw zwyczajnego człowieczka Jagdish Tyagi z Uttar Pradesh (wiarygodny dla mnie w tej roli Arshad Warsi), który sprzeciwia się skorumpowanej sławie adwokackiej, Tejinderowi Rajpalowi (Boman Irani)
broniąc skrzywdzonych bezdomnych.
Dla głównego bohatera punktem wyjścia dla złożenie pozwu jest pragnienie zaistnienia, zdobycie pozycji zawodowej, ale z czasem przemienia się to w chwilami desperacką
walkę o sprawiedliwość dla maluczkich, tych którzy śpią na ulicach stolicy Indii, Delhi. Historia ociera się o naiwność, niemniej odpoczęłam przy niej udręczona „Zaginioną dziewczyną” D Finchera. W "Jolly LLP" zabawnie i gorzko bywa.
Urzeczona postacią sędziego (niezawodny Saurabh Shaukla), bardzo ludzkiego w swoich wadach,
a jednocześnie prawdziwego w dorastaniu do opowiedzenia się za sprawiedliwością a nie wszechobecną tu korupcją.
Podchwytując odniesienia do rzeczywistości Indii, nawiązania do haseł niegdysiejszej kampanii wyborczej zwycięskiej w ostatnich wyborach Ludowej Partii Indyjskiej („Mówią, że Indie lśnią, gdy zbliżają się wybory”),
do święta Karwa Chauth.
Zabawnie tu i gorzko bywa. Słuchając przemyśleń typu: „Jednoczymy się w internecie, ale nie obchodzi nas los sąsiada”. Z przyjemnością przyjmując zwycięstwo sprawiedliwości, nawet jeśli ironiczną kropkę nad i stawia założona w lutym 2014 roku reżyserowi sprawa sądowa. Aktorka oskarżyła go o próbę gwałtu i zwróciła się do… o pomoc, gdy okazało się, że dziwnym zrządzeniem losu, złagodzono paragrafy a tym samym ewentualna karę.
W filmie motyw bezdomnych, 100 tysiące śpiących na chodnikach, pod mostami, na brzegu ulic, w rykszach Delhi.
blogs.ft.com/photo-diary/2014/07/homeless-in-delhi/
P.S. Zupełnie nieprzekonujący wątek miłości między adwokatem Jolly (Arshad Warsi) a jego miłą Sandhyą (Amrita Rao).