Sloneczniki

Bojhena Shey Bojhena (Indie 2012 - bengalski)

Bojhena Shey Bojhena (Indie 2012 - bengalski)

16-01-2014
 - jeśli się nie rozminiemy

reż: Raj Chakraborty

Scenariusz: M. Saravan (tamilski oryginał filmu: Engaeyum Eppothum)
Tytuł: On/ona nie rozumie
2012
Język: bengalski
Zdjęcia: Subhankar Bhor
Muzyka: Arindom Chatterjee
remake tamilskiego Engaeyum Eppothum
IMDb 7.8/10

বোঝেনা সে বোঝেনা





Co rano mówię do kogoś, kogo straty nie wyobrażam sobie: jedź ostrożnie. Raz w życiu znalazłam się w sytuacji, gdy w nasze auto uderzył inny samochód. Niesamowite uczucie. Mkniesz zamknięta w metalowym pudełku naprzód. I nic już od ciebie nie zależy. O tym, czy przeżyjesz, czy przeżyje ktoś, kogo kochasz, zdecydują sekundy i milimetry.  I według mnie Bóg. 
Nie byłam pewna, czy chcę poznać bliżej bohaterów, których już w pierwszych obrazach filmu widzę w chwili wypadku. Czołowe zderzenie dwóch autobusów. Krzyk i krew, a potem historie tych, którzy być może przeżyli, być może właśni zginęli. W tym dwóch par.
Cofamy się w czasie i widzimy muzułmańskiego chłopca z wioski o imieniu Noor Islam (Soham Chakraborty).



Przybył do Kalkuty do pracy.




 Opróćz ciągłej więzi przez komórkę z matką i pracy  w zakładzie samochodowym w jego życiu jest jeszcze  tylko miejsce na cichą miłość do sąsiadki   Riyi (Mimi Chakraborty). Od sześciu miesięcy  co rano Noor podgląda wychodzącą na taras dziewczynę. Jego wierność ujmuje ją. Riya pojawia się w jego życiu, by poznać swojego cichego wielbiciela. I despotycznie próbować przerobić go na kogoś godnego tego, by podzielić z nią życie.




Właśnie jadą autobusem do rodzinnej wioski Noora. Czeka w niej już rodzina ciekawa Riyi.

W tym samym czasie  Joyita (Payal Sarkar) przyjeżdża z wioski do Kalkuty




 na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy. Wbrew umowie siostra nie może po nią wyjść i zagubionej w wielkim mieście dziewczynie




 pomaga nieznajomy Abhik (Abir Chatterjee). Niechętnie, zmuszony nie pójść do pracy, rozdrażniony nieufnością dziewczyny.



Rozbrojony stopniowo jej niezaradnością, ale i żywym temperamentem, impulsywnością.



Po rozmowie kwalifikacyjnej Abhik odprowadzą Joyitę do domu siostry. Następnego dnia dziewczyna wraca do wioski. Dzień wspólnego wędrowania z nieznajomym wystarczył, by poczuła się w nim zakochana.  Wyrusza z powrotem autobusem do Kalkuty, by go odnaleźć. Abhikowi też brakuje jej obecności. Jedzie  do jej wioski. Ich autobusy zderzają się...  

Nie wiem, czy lubię skrzyżowania przypadków, ale ten film zapadł mi w pamięć. Bohaterom udało się stworzyć takie relacje, którym (szczególnie w opowieści o dwojgu obcych sobie ludziach wędrujących przez Kalkutę) towarzyszyłam z ciekawością. Pragnąc urzeczywistnienia ich tęsknot obudzonych  stopniowo z obcości, obojętności, nieufności i zniecierpliwienia.

To film o miłości, która pojawia się w życiu bohaterów i o  nadziei na wspólną przyszłość, której nie będzie. Poruszył mnie ten motyw niespełnienia, przedstawiona w filmie  tajemnica miłości i śmierci.   Nie znamy godziny śmierci swojej ani bliskich.  Memento mori może nam pomóc w wyznaniu, docenieniu, przebaczeniu i jednaniu się z kimś. Jeśli z takiej perspektywy spojrzymy na tych, kogo - czasem dramatycznie - kochamy.








PIOSENKI:

- Kothin
- Sajna
- Bhogoban
- Na Re Na
- Bojhena Shey Bojhena