Sloneczniki

M.Kumaran Son of Mahalakshmi (Indie 2004 - tamilski)

M.Kumaran Son of Mahalakshmi (Indie 2004 - tamilski)

08-07-2013
- bądź moim mistrzem, tato
Reżyseria: M.Raja (Santosh Subramaniyam, Something Something...Ennakum Unnakum)
Scenariusz: M. Raja
Premiera: 2004
Muzyka: Srikanth Deva (debiut)
Zdjęcia: Balasubramaniam
Język:tamilski
Ocena: ImDb 6.9/10

Lakszmi (Nadhiya) sama wychowuje swojego syna.


Wpajając mu wartość wykształcenia. Niezadowolona z jego marzeń o uprawianiu kixboxingu. Mimo to nie sprzeciwia się jego pragnieniom. Gdy Kumaran – Jeyam Ravi - dorasta, jego przyszłość zawodowa wiąże się właśnie z kixboxingiem. Wygrawszy półfinał w Hajdarabadzie Kumaran ma być wysłany na szkolenie do Malezji, do mistrza tego sportu Ezrana (Prakash Raj).


Mimo że Kumaran darzy tego człowieka wielkim podziwem, nie chce opuścić chorej na serce matki. Lakszmi to najważniejsza osoba w jego życiu. Wobec ojca Kumaran czuje żal i nienawiść. Nie chce go znać ...

 

Mariola pisała, że specjalnością Jeyama Ravi

jest tamilski remake z telugu. I rzeczywiście - Santosh Subramaniyam, Something Something...Ennakum Unnakum i ten film, który jest remake'm Amma Nanna O Tamila Annamai (nie widziałam). To też kolejny film wyreżyserowany przez brata aktora M. Raja.

Wymieńmy miejsca, w których się w Chennai  rozgrywa akcja tego filmu – na dworcu, w szkole, na uczelni, na motorze, na którym syn wozi matkę przez miasto, na brzegu morza, przy świątyni Ganesha, na ringu kixboxingu. W centrum tej historii z pobocznym wątkiem drocząco-miłosnym

– z  Asin

 

 

- jest relacja matki i syna, tym głębsza, że w tej rodzinie dla uczuć matki nie ma przeciwwagi w postaci uczuć ojca. Syn strzeże matki, gotuje dla niej, karmi ją, przygotowuje dla niej urodzinową niespodziankę, razem się modlą w świątyni, razem ćwiczą boks, nawet tańczą na dyskotece. Jak para.

Tych dwoje wydaje się nie potrzebować nikogo innego. Chcę urodzić się twym synem także w przyszłym wcieleniu, ty jesteś jak Ganges, który nigdy nie wysycha, słyszymy w piosence, hymnie pochwalnym ku czci matki. Musi jej zabraknąć, by w życiu syna zrobiło się miejsce na ojca. Odzyskiwanie siebie, relacji między ojcem a synem

jest tematem drugiej części filmu.

Uczenie się relacji brat-siostra, bronienie jej – trochę zaskakujące w formie: Kumuran broni godności swojej siostry bijąc ją po twarzy. Mimo to nieźle mi się to oglądało (no może nie akurat te scenę policzkowania). Wierzyłam wszystkim aktorom: Jeyamowi Ravi, Nadhiyi – i Prakashowi Raj.

Lubię te smaczki z relacjami rodzinnymi, chcę wierzyć w to, że można przekroczyć żal w sobie,

odbudować serce z ruin, nawet jeśli w tym filmie tyle razy bohaterowie lądują w szpitalu,

ktoś się truje, ktoś komuś wbija nóż w pierś, modlą się w razie czego i do hinduskich bogów i do Chrystusa i Allaha, a skruszony łajdak płacze w ramionach swego wroga. Ja się wciągnęłam w tę historię.